Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Jarosław Krawędkowski 31.12.2014

Gospodarka Polski w 2014 r.: co na plus, co na minus

O plusach i minusach polskiej gospodarki oraz prognoza na 2015 r. były tematem ostatniego w tym roku programu Bardzo Ważny Projekt Programu 3 Polskiego Radia. Gośćmi Wiktora Legowicza oraz Pawła Sołtysa byli: Roland Paszkiewicz, dyrektor Działu Analiz Centralnego Domu Maklerskiego Pekao SA oraz Paweł Satalecki.
Można mówić o dwóch punktach widzenia deflacji  pozytywnym ze strony konsumentów i negatywnym  ze strony producentów.Można mówić o dwóch punktach widzenia deflacji – pozytywnym ze strony konsumentów i negatywnym – ze strony producentów.Glow Images/East News
Posłuchaj
  • O plusach i minusach polskiej gospodarki oraz prognoza na 2015 r. były tematem ostatniego w tym roku programu Bardzo Ważny Projekt Programu 3 Polskiego Radia. Gośćmi Wiktora Legowicza oraz Pawła Sołtysa byli: Roland Paszkiewicz, dyrektor Działu Analiz Centralnego Domu Maklerskiego Pekao SA oraz Paweł Satalecki.
Czytaj także

Na wstępie autorzy programu zauważyli, że rok temu przewidzieli spadek cen, tyle, że nie myśleli, że zakończy się to deflacją. Drugim zaskoczeniem były też rekordowe stopy procentowe.

Deflacja: dobre i złe strony spadku cen

–Wszystko wskazuje na to, że oswoiliśmy się z deflacją, z tym, że idziemy do sklepu i płacimy mniej za coś, co na ogół drożało – mówi Roland Paszkiewicz. Jak jednak zastrzega, nie dla wszystkich wygląda to tak samo – dla jednych jest to zjawisko pozytywne, dla innych – negatywne.

– Konsumenci są zadowoleni, ale np. rolnicy odczuwają deflację bardzo mocno – od dekady dochody realne tej grupy społecznej spadną rok do roku nawet o 6-7 procent – mówi Paszkiewicz. To obniży dochody tej grupy zawodowej oraz przełoży się na zmniejszenie inwestycji w tym sektorze.

Podobnie ocenia deflację Paweł Satalecki, który zauważa, że można mówić o dwóch punktach widzenia tego zjawiska – pozytywnym ze strony konsumentów i negatywnym – ze strony producentów. Podkreśla jednocześnie, że na pewno nie zagraża nam na pewno spirala deflacyjna, tak jak w Japonii, groźna dla gospodarki.

Stopy procentowe: czy Rada Polityki Pieniężnej je obniży

Eksperci pytani co z rekordowo niskimi stopami procentowymi, czy RPP je obniży, odpowiadają, że zdania są podzielone.

Gospodarcze wydarzenie roku

Eksperci pytani o gospodarcze wydarzenie roku odpowiadają, że na pewno można do niego zaliczyć jak polscy przedsiębiorcy poradzili sobie z tym co się działo za naszą wschodnią granicą.

– Nie sprawdziły się oczekiwania, przewidujące bardzo duże skutki dla polskiej gospodarki destrukcji gospodarczej na Wschodzie – mówi Roland Paszkiewicz.

Zjawiskiem, który należy ocenić negatywnie, są zachowania konsumentów. – Mimo spadku bezrobocia i wzrostu płac, Polacy nie przekładają tego na konsumpcję – mówi Paszkiewicz.

Za antywydarzenie Paweł Satalecki ocenia zachowanie polskiego rynku kapitałowego, który zachowuje się zdecydowanie gorzej od zagranicznego.

Pozytywnie zaskakuje rynek pracy

Roland Paszkiewicz podkreśla też siłę polskiego rynku pracy, który mimo wzrostu PKB rzędu 3 procent charakteryzuje się dużym optymizmem i skłonnością do zatrudniania. Według oceny eksperta to oznacza, że przedsiębiorcy doszli do ściany przy tzw. „wyciskaniu” z zatrudnionych pracowników większej wydajności oraz charakteryzują się większym optymizmem i zaczęli zatrudniać nowych pracowników.

Paweł Satalecki zauważa, że do krajowych przedsiębiorców doszli tez zagraniczni, budujący w Polsce centra usług, gdzie powstaje tysiące nowych miejsc pracy, co ma wpływ na obserwowany spadek bezrobocia, również w grupie najmłodszych pracowników.

Cena ropy: czy nadal będzie spadać?

Eksperci pytani o utrzymującą się niską cenę ropy oceniają, że spadki powinny się utrzymać w ciągu co najmniej dwóch kwartałów przyszłego roku. Jednak, jak zauważa Paweł Satalecki, w drugiej połowie roku cena ropy wzrośnie, wraz ze wzrostem kursu dolara. Roland Paszkiewicz uważa jednak, że cena za baryłkę ropy wynosząca 50-60 dolarów, utrzyma się przez cały przyszły rok.

Eksperci pytani co będzie popychać najbardziej polską gospodarkę zwracają uwagę, że na pewno będzie to konsumpcja, która jednak powinna utrzymać się na sporym poziomie, tym bardziej, że wspierana będzie słabością rynku kapitałowego i niskimi stopami procentowymi, które powodują, że nie bardzo opłaca się oszczędzać.

Roland Paszkiewicz wymienia, że jednym z ważniejszych czynników napędzających gospodarkę będą inwestycje. W ciągu dwóch kwartałów utrzymuje się duża dynamika inwestycji prywatnych, która będzie wspierana w ciągu najbliższych lat funduszami europejskimi.

Wiktor Legowicz, Paweł Sołtys, jk

/