Do wykorzystania w tegorocznej edycji programu zostało jeszcze 520 milionów złotych. Ten rok powinien być lepszy, jeśli chodzi o wykorzystanie tej kwoty, od ubiegłego - chociażby ze względu na wyższy wkład własny - mówi Paweł Majtkowski z Centrum Finansów Aviva. - Od nowego roku mamy wymóg 10-procentowego wkładu własnego do wszystkich udzielanych kredytów. W programie Mieszkanie dla Młodych jest tak, że ta dopłata, którą otrzymujemy jest wypłacana właśnie jako wkład własny – mówi gość.
Inną zaletą jednorazowej wypłaty jest to, że kredytobiorca nie musi żyć ze świadomością, że w pewnym momencie rata mu wzrośnie.
Wyższe dopłaty dla rodzin wielodzietnych
W lipcu mają wejść zmiany, które mogą wpłynąć na wzrost liczby wniosków składanych przez rodziny wielodzietne, a chodzi o zwiększenie dopłat do 30 procent dla rodzin, które mają troje lub więcej dzieci, przy jednoczesnym zniesieniu limitu wieku oraz wymogu nieposiadania wcześniej nieruchomości. To ważna zmiana, bo w ubiegłym roku wnioski od rodzin wielodzietnych stanowiły zaledwie 1 procent wszystkich złożonych. I takie są zresztą zarzuty ekspertów do programu, że nie pomaga najbardziej potrzebującym.
Aby to się zmieniło, ustawodawca powinien włączyć do programu mieszkania w rynku wtórnego, które są zazwyczaj tańsze.
Zdaniem ekspertów, należałoby też wprowadzić takie mechanizmy, które zapobiegną obowiązkowi na przykład zakupu miejsca parkingowego, bo deweloperzy najpierw zaniżają ceny a później właśnie narzucają dodatkowy zakup miejsca.
W ciągu 13 miesięcy funkcjonowania programu MdM najwięcej wniosków złożyli mieszkańcy Mazowsza, Pomorza i Wielkopolski. Najmniej wniosków mieliśmy w województwach opolskim i świętokrzyskim.
Elżbieta Szczerbak, abo