Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Filip Kołodziej 16.07.2015

Plantatorzy czarnych porzeczek zawiesili protest. Głos zabiera wicepremier Piechociński

Blokada drogi krajowej numer 19 w Kózkach na Mazowszu zawieszona na czas rozmów delegacji plantatorów z rządem. Jednakże na miejscu nie przyjęła ich szefowa rządu lecz szef jednego z departamentów w ministerstwie rolnictwa. Glos zabrał szef PSL, wicepremier Janusz Piechociński. - Myślenie o czarnych porzeczkach nie jako produkcie natychmiastowego zbytu - to zdaniem Piechocińskiego klucz do rozwiązania problemów producentów tych owoców.
Posłuchaj
  • Minister nie może ustalić ceny minimalnej, mówi Witold Katner, rzecznik ministerstwa rolnictwa (IAR)
  • Zachęcamy plantatorów do łączenie się w grupy, mówi Witold Katner, rzecznik ministerstwa rolnictwa (IAR)
  • Istnieje za dużo upraw czarnej porzeczki - Stanisław Cieniuch właściciel rodzinnej firmy z okolic Siedlec zajmującej się skupem i eksportem owoców (IAR)
  • Plantatorzy czarnych porzeczek zablokują krajową 19-tkę - relacja Tomasza Marciniuka (IAR)
  • Sytuacja jest kuriozalna, mówi Wiesław Rypina przewodniczący komitetu protestacyjnego (IAR)
  • Drugi dzień protestu producentów porzeczek - relacja Tomasza Marciniuka (IAR)
  • Przebywający w Ujrzanowie pod Siedlcami minister gospodarki Janusz Piechociński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że prowadzone są dwutorowe działania, które mają poprawić sytuację producentów owoców miękkich./Tomasz Marciniuk, IAR/.
Czytaj także

Sytuacją oburzony jest lider rolniczego OPZZ, Sławomir Izdebski. Po spotkaniu stwierdził, że władze ponownie zignorowały rolników. Wyjaśniał, że rozmowy z osobą niedecyzyjną nie mogły skutkować zawiązaniem porozumienia. Przypomniał, że jego organizacja nadal ubiega się o odwołanie z pełnionej funkcji ministra Marka Sawickiego. Polityk PSL przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych.

Potrzebne zmiany systemowe aby uratować polską porzeczkę

Protestujący domagają się zmian systemowych, które ustabilizują sytuację w branży. Małgorzata Korbut z komitetu protestacyjnego wyjaśniła, że chodzi o wprowadzenie kilkuletnich umów kontraktacyjnych z przetwórcami, w których zagwarantowana zostałaby cena minimalna skupu owoców oraz utworzenie funduszu stabilizacyjnego, na który producenci dokonywaliby odpisów, a w przypadku dekoniunktury z którego mogliby otrzymywać rekompensaty.

Przewodniczący komitetu protestacyjnego Wiesław Rypina dodaje, że plantatorzy czarnych porzeczek są gotowi protestować do skutku. Jednocześnie wyraził nadzieje, że delegacja, która wybiera się w środę do Warszawy zostanie przyjęta w Kancelarii Premiera i Ministerstwie Rolnictwa.

Rolnicy pamiętają o obietnicach Sawickiego

Rolnicy blokują drogi, bo, jak mówią, chcą pokazać, że pamiętają o obietnicach ministra rolnictwa. W ubiegłym roku Marek Sawicki obiecał wprowadzenie ustawy o umowach kontraktacyjnych oraz utworzenie funduszu stabilizacyjnego dla producentów owoców miękkich.

Rzecznik ministerstwa rolnictwa Witold Katner powiedział, że obie ustawy zostały opracowane i skierowane do sejmu. Wyjaśnił, że nowelizacja ustawy o Agencji Rynku Rolnego wprowadzi obowiązek pisemnego zawierania umów. Podkreślił natomiast, że wbrew pojawiającym się opiniom, nowe prawo nie będzie podstawą do ustalania cen minimalnych, bo na to nie pozwala prawo.

Witold Katner dodaje, że niezależnie od obowiązujących przepisów, sytuacja wielu producentów poprawiłaby się, gdyby łączyli się w grupy. Zapewnia też, że są na to pieniądze z funduszy unijnych.

Kuriozalna sytuacja

Przewodniczący komitetu protestacyjnego Wiesław Rypina uważa, że sytuacja jest kuriozalna ponieważ to Polska będąc światowym potentatem w produkcji czarnych porzeczek powinna dyktować ceny, a tymczasem nigdzie indziej nie są one tak niskie jak u nas.

Rypina zauważył, że nie tylko w Europie Zachodniej, ale nawet na Ukrainie plantatorzy otrzymują ceny kilkakrotnie wyższe niż u nas. Podkreślił, że najczęściej owoce skupują tam te same koncerny międzynarodowe co w Polsce.

Potrzeba mechanizmów ograniczających uprawę

Stanisław Cieniuch właściciel rodzinnej firmy z okolic Siedlec zajmującej się skupem i eksportem owoców powiedział Radiu Podlasie, że państwo powinno wprowadzić mechanizmy finansowe rekompensujące rezygnacje z upraw.

Piechociński o problemie czarnych porzeczkach: najlepiej je przechować i przerobić

Myślenie o czarnych porzeczkach nie jako produkcie natychmiastowego zbytu - to zdaniem wicepremiera Janusza Piechocińskiego klucz do rozwiązania problemów producentów tych owoców.

Drugi rok z rzędu ceny czarnych porzeczek w skupach spadły do 30 groszy za kilogram. W związku z tym wczoraj grupa plantatorów przez kilkanaście godzin blokowała drogę krajową numer 19 w Kózkach na Mazowszu.

Przebywający w Ujrzanowie pod Siedlcami minister gospodarki Janusz Piechociński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że prowadzone są dwutorowe działania, które mają poprawić sytuację producentów owoców miękkich.

Minister chce aby czarna porzeczkę przechowywali producenci innych owoców

Z jednej strony to zabiegi o umożliwienie przechowywania innych owoców niż własne innym grupom producenckim - na przykład sadownikom.

Piechociński: trzeba zwiększyć zdolności przetwórcze czarnych pożeczek

Obecnie uniemożliwiają to przepisy unijne. Z drugiej strony wicepremier wskazał na konieczność wzmocnienia zdolności przetwórczych producentów czarnych porzeczek.

Według Janusza Piechocińskiego mogłoby temu sprzyjać tworzenie przez producentów tych owoców własnych grup producenckich i spółdzielni.

Piechociński broni zakładów przetwórczych i punktów skupu


Janusz Piechociński bronił zakładów przetwórczych i punktów skupu - jak mówił - muszą działać wedle własnego rachunku ekonomicznego ponieważ to co skupują, sami muszą jeszcze sprzedać.

W tym miejscu wicepremier podkreślił, że resorty rolnictwa i gospodarki bardzo mocno zabiegają o otwarcie nowych, pozaeuropejskich rynków zbytu dla polskich produktów rolno-spożywczych.

Dziś delegacja plantatorów porzeczek złożyła petycję w Kancelarii Premiera. Z rolnikami spotkał się szef jednego z departamentów w ministerstwie rolnictwa. Rolnicy nie byli usatysfakcjonowani mimo to na razie zawiesili protest. Nie wykluczają jednak wznowienia akcji na drogach w przyszłym tygodniu.

Kolejny rok kryzysu na rynku czarnej porzeczki

Firmy skupują czarną porzeczkę po 30-40 gr za kg, co pokrywa ok. 25 proc. kosztów produkcji. Przetwórcy tłumaczą to brakiem zapotrzebowania. Krajowe Stowarzyszenie Plantatorów Czarnych Porzeczek (KSPCP) wzywa do zaprzestania zbiorów. Resort rolnictwa deklaruje pomoc

Według prezesa Stowarzyszenia Wiesława Błockiego, sytuacja plantatorów porzeczek jest zła, bo ceny skupu są drastycznie niskie. Zaznaczył, że trudno jest ocenić jakie będą tegoroczne zbiory, mogą być one niższe niż w ubiegłym roku. Dodał, że na pewno część słabiej plonujących plantacji nie zostanie zebrana.

Wezwanie do zaprzestania zbiorów

KSPCP na swojej stronie internetowej wezwała do zaprzestania zbiorów na najbliższe kilka dni, ale w praktyce - jak mówił Błocki - każdy sam będzie musiał podjąć decyzję o zbiorze. Zauważył, że w środę na znak protestu plantatorzy porzeczek z trzech województw blokują przejazd drogi nr 19 w Kózkach (pow. łosicki, woj.mazowieckie).

Tłumaczył, że jest to kolejny rok tak niskich cen skupu. Trzeba się liczyć z tym, że produkcja całkowicie się załamie, a jej odbudowanie będzie trwało kilka lat. Dodał, że Stowarzyszenie rozmawia na ten temat z przetwórcami, ale nie ma zrozumienia.

Cenę obniżają zeszłoroczne zapasy

Sekretarz generalna Krajowej Unii Producentów Soków Barbara Groele wyjaśniła, że zakłady przetwórcze mają zapasy koncentratu porzeczkowego z ubiegłego roku. Nie ma ponadto zainteresowania tymi owocami ze strony kontrahentów zagranicznych, stąd niska cena. Jej zdaniem, korzystniej dla rolników byłoby, gdyby owoce były dostarczane bezpośrednio do przetwórców z pominięciem pośredników. Ale zorganizowanie skupu w zakładach jest to trudne, bo produkcja porzeczek jest rozproszona.

Zauważyła, że czarna porzeczka jest specyficznym owocem, który zwykle stanowi jedynie dodatek do innych przetworów owocowych i doskonale można go zastąpić innymi np. aronią.

Zdaniem Groele, uregulowanie skupu owoców miękkich napotyka na przeszkody, bo zakłady przetwórcze nie uzgadniają między sobą np. wielkości produkcji, a konkurują starając się tanio pozyskać owoce i szybko znaleźć na nie odbiorców, głównie zagranicznych.

KUPS zrzesza zakłady produkujące koncentraty owocowe oraz mrożonki.

Cena skupu czarnych porzeczek w zakładach przetwórczych jest obecnie na poziomie 59 gr za kg, tj. taka jak w ubiegłym roku - poinformowała Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Dodała, że natomiast 30 groszy za kilogram płacą skupy (pośrednicy). Są to bardzo niskie ceny, których (poza 2014 r.) nie było od wielu lat. Pieniądze ze sprzedaży porzeczek pokrywają zaledwie 25-30 proc. kosztów produkcji, co oznacza, że uprawa porzeczek jest bardzo nieopłacalna.

Ekspertka zaznaczyła, że trudno jest ocenić jakie będą tegoroczne zbiory czarnej porzeczki. W ubiegłym roku zostało zebrana ok. 120 tys. ton, ale część porzeczek mogła być niezebrana ze względy na niskie cen. Według danych GUS wielkość plantacji w tym roku jest taka sama jak w ubiegłym, jednak możliwe jest, że sadzone są coraz bardziej plenne odmiany.

Wysokie ceny były w 2011 r.

Rekordowo wysokie cena była w 2011 r. wynosiła średnio 4,10 zł za kg. W ubiegłym roku średnia cena skupu porzeczek czarnych były już na poziomie 60 groszy za kilogram. Ministerstwo rolnictwa uruchomiło więc pomoc dla plantatorów wypłacając im po 410 zł na hektar w ramach pomocy de minimis.

Pomoc dla plantatorów i w tym roku zapewnia resort rolnictwa. "Zrobimy wszystko co możemy, aby pomóc plantatorom czarnej porzeczki - powiedział w środę na konferencji prasowej wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk. Zaznaczył, jednak, że resort nie może ustalić ceny minimalnej, ani prowadzić interwencji. Jedyna dozwolona pomoc jest w ramach de minimis.

Plantatorzy oczekują reakcji Ewy Kopacz

Liczą jeszcze na reakcję na pismo w tej sprawie wysłane do ministra rolnictwa. Na odpowiedź na list do premier Ewy Kopacz czekają też plantatorzy zrzeszeni w Krajowym Stowarzyszeniu Producentów Czarnej Porzeczki w Siemiatyczach.

IAR, fko