Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 21.07.2015

Likwidacja ASF w Polsce nie jest na razie możliwa

Chorobę afrykańskiego pomoru świń (ASF) udaje się w Polsce utrzymać w niewielkiej strefie przy granicy z Białorusią, jednak całkowita likwidacja tej choroby jest na razie niemożliwa - powiedział we wtorek główny lekarz weterynarii Marek Pirsztuk.
Posłuchaj
  • ASF: rolnicy z obszaru zagrożenia muszą dostosowywać swoje gospodarstwa do określonych wymogów. Część producentów chce dobrowolnie zrezygnować z hodowli, gdyż nie jest w stanie ich spełnić - wyjaśnia Główny Lekarz Weterynarii, Marek Pirsztuk./Michał Fedusio, IAR/.
  • Od lutego ubiegłego roku w Polsce stwierdzono 72 przypadki wirusa ASF u dzików i 3 ogniska tej choroby u trzody chlewnej. Wszystkie w województwie podlaskim wzdłuż pasa granicznego z Bialorusią./Michał Fedusio/.
Czytaj także

Od momentu pojawienia się wirusa afrykańskiego pomoru świń, tj. od 17 lutego 2014 r. wykryto 72 przypadki tej choroby u 128 dzików i 3 ogniska u trzody chlewnej (11 świń). Wszystkie one znajdowały się na terenie 7 gmin w 3 powiatach: białostockim, sokólskim i hajnowskim, w odległości do 25 km od granicy z Białorusią.

Choroby nie da się zlikwidować, bo nie ma na nią szczepionki

Działania Inspekcji Weterynaryjnej są na tyle dobre i skuteczne, że ASF jest pod kontrolą. Choroba ta przyszła ze Wschodu i na razie nie da się jej zlikwidować, bo nie ma szczepionki przeciwko temu wirusowi - tłumaczył na konferencji prasowej Pirsztuk.

ASF nie tylko w Polsce

Według głównego lekarza weterynarii, wśród państwu, w których ASF wystąpił, w Polsce choroba ta rozprzestrzeniła się w najmniejszym stopniu. Problemy ze zwalczeniem ASF mają także Litwa, Łotwa i Estonia.

Na czym polega walka z ASF

Pirsztuk podkreślił, że wszystkie metody prowadzenia "walki" polegają głównie na docieraniu do świadomości ludzi o zagrożeniach, które ona powoduje oraz na przestrzeganiu zasad bioasekuracji (zapobieganiu rozprzestrzenianiu się choroby). Program taki został wprowadzony w kwietniu br. i obowiązuje do 2018 r.

Weterynarz o ASF: Przemieszcza się o 1 tys. km rocznie

Źr. TVN24/x-news

Program bioasekuracji obejmuje 18 gmin w 5 powiatach woj. podlaskiego

Znajduje się tam 1,8 tys. gospodarstw zajmujących się hodowlą trzody chlewnej. Jego realizacja ma prowadzić do zminimalizowania ryzyka przeniesienia wirusa do gospodarstw utrzymujących świnie. 255 gospodarstw (15 proc.) ze strefy objętej ograniczeniami zdecydowało się na zaprzestanie chowu świń w zamian za rekompensaty (dotyczy to ok. 4,6 tys. świń). Do 20 lipca zlikwidowano 90 proc. świń z tych gospodarstw - poinformował główny lekarz weterynarii.

"Jeżeli afrykański pomór świń z tego regionu się wymknie, to będzie to błąd człowieka na skutek nieświadomości, albo akt bioterroryzmu" - stwierdził szef weterynarii. Przeniesienie choroby może się zdarzyć np. na skutek wyrzucenia kanapki z zakażonym mięsem gdzieś w kraju, którą zje dzik.

Pomaga odstrzał dzików

Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że redukcja pogłowia dzików pozwala na zahamowanie postępu tej choroby. Stado dzików w strefie z ograniczeniami zostało już zredukowane z ponad 12 tys. do 9 tys. sztuk. "Pojawiają się nowe przypadki, ale zdarzają się w pobliżu miejsc, w których już chorobę wykryto wcześniej" - argumentował Pirsztuk.

Podkreślił, że kontrolowanie ASF byłoby niemożliwe, gdyby nie ścisła współpraca z Instytutem Weterynaryjnym w Puławach, który regularnie bada próbki od zwierząt. W 2014 r. przebadano ok. 19 tys. próbek od świń i ponad 6,5 tys. od dzików, do połowy tego roku było to odpowiednio 9 tys. i 4 tys.

Trwają prace nad nowymi metodami badań pogłowia dotyczącymi ASF

Dyrektor Instytutu Weterynaryjnego prof. Krzysztof Niemczuk poinformował, że Instytut chce wykorzystać bogate doświadczenie w zakresie analizy i oceny ryzyka dotyczące rozprzestrzenia się ASF. Chce stworzyć nowe testy diagnostyczne, które uprościłyby i zmniejszyły koszty przeprowadzenia badania w kierunku ASF. Chodzi o możliwość badania świń bezpośrednio w gospodarstwach.

Jak mówił Niemczuk, przygotowany jest już projekt, jeżeli zostanie on zaakceptowany, jego realizacja będzie trwała ok. 3-4 lata i dopiero wtedy będzie można ocenić skuteczność i wiarygodność testów. Oznacza to, że w praktyce testy mogą być gotowe nie wcześniej jak za pięć lat. Dodał, że czołowe instytuty badawcze na świecie na razie nie są w stanie stworzyć szczepionki przeciwko ASF.

PAP, IAR,  jk