Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 01.12.2015

Negocjacje ws. TTIP. "Bez rolnictwa nie będzie umowy"

Jeśli nie będzie porozumienia w sprawie przepisów rolnych w unijno-amerykańskiej umowie handlowej, nie ujrzy ona nigdy światła dziennego. Tak uważa Tom Vilsack, amerykański sekretarz do spraw rolnictwa, który wziął udział w konferencji prasowej w Brukseli.

Kwestie dotyczące tego sektora należą do najtrudniejszych elementów negocjacji nad porozumieniem o transatlantyckiej strefie wolnego handlu. Unijne standardy w tym zakresie są bowiem wyższe niż standardy amerykańskie.

Różne podejście do regulacji sanitarnych i fitosanitarnych czy do roślin genetycznie modyfikowanych - to tylko niektóre z trudnych elementów negocjacji. Amerykanie niechętnie podchodzą do otwarcia swojego rynku na unijne wyroby mleczarskie czy do uznania produktów, które na terenie Wspólnoty podlegają ochronie. Amerykański sekretarz do spraw rolnictwa nie ukrywał, że rozwiązanie tych problemów będzie dużym wyzwaniem. - To są z pewnością kwestie, które mogą zablokować to porozumienie i jeśli się nimi nie zajmiemy się, jeśli odłożymy je na bok, bo są zbyt trudne - nie będziemy mieli umowy handlowej - powiedział Vilsack.

Unijny komisarz do spraw rolnictwa Phil Hogan powiedział zaś, że w przyszłym roku liczy na postęp w negocjacjach. - Unia Europejska i Stany Zjednoczone chcą tej umowy, oczywiście to będą trudne rozmowy, ale zależy nam na sprawiedliwych i zrównoważonym porozumieniu - powiedział Hogan.

Zdaniem Amerykanów obie strony powinny dążyć do wprowadzenia podobnych, ale nie identycznych zasad dotyczących rolnictwa, bo ujednolicenie regulacji może być po prostu niemożliwe.

"Negocjacje nie powinny trwać dłużej niż pięć lat"

W poniedziałek w Warszawie wiceszef dyrekcji KE ds. handlu Ignacio Garcia Bercero powiedział, że negocjacje w sprawie porozumienia o wolnym handlu miedzy UE a USA nie powinny trwać dłużej niż pięć lat, umowa z Amerykanami to priorytet dla Komisji Europejskiej.

Porozumienie ws. wolnego handlu w obszarze Pacyfiku (TPP) potrzebowało pięciu lat, być może TTIP uda nam się zawrzeć szybciej - powiedział dziennikarzom. Podkreślił też, że nie ma powodów podejrzewać, że nowy polski rząd będzie umowie przeciwny.

Negocjacje w sprawie TTIP rozpoczęły się w 2013 roku.

Bercero jest głównym unijnym negocjatorem w rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi. W Polsce przebywał na zaproszenie warszawskiego przedstawicielstwa KE.

"Umowa ma szanse zdefiniować zasady handlu międzynarodowego w XXI wieku"

Zdaniem Bercero negocjowana między UE a USA umowa ma szanse zdefiniować zasady handlu międzynarodowego w XXI wieku. Podkreślił, że obecnie Europejscy i Amerykańscy negocjatorzy koncentrują wysiłki na konsolidacji propozycji, zawartych w 20 rozdziałach.

Poszczególne rozdziały negocjacyjne dotyczą m.in. wymiany handlowej, rynku usług, zamówień publicznych, czy współpracy regulacyjnej. Negocjator powiedział, że np. trwają prace nad rozwiązaniami mającymi na celu ułatwienie eksportu polskich owoców - jabłek i gruszek - na rynek amerykański.

Bercero zapewnił, że w żadnym z negocjowanych obszarów po obu stronach Atlantyku nie dojdzie do obniżenia poziomu bezpieczeństwa obywateli. Jednocześnie wskazał, iż jedną z najtrudniejszych spraw w rozmowach z Amerykanami stanowią problemy ochrony oznaczenia geograficznego produktów rolnych z UE.

"Rewizja propozycji stawek celnych"

Odniósł się także do 11 rundy negocjacji, która odbyła się pod koniec października na Florydzie. - Sądzę, że mieliśmy całkiem udaną rundę negocjacyjną w Miami. Jedną z ważniejszych rzeczy, które zrobiliśmy, to rewizja propozycji stawek celnych - teraz mamy zrównoważone propozycje stawek celnych po obu stronach - powiedział. Wskazał, że uzgodniono już likwidację 97 proc. list celnych.

- Przeprowadziliśmy także bardzo dobrą dyskusję na temat spraw regulacyjnych. Zaczynamy dostrzegać kształt tego, co będzie przedmiotem umowy w obszarze regulacji - podkreślił Barcero.

IAR/PAP, awi