Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 18.03.2016

Szczyt UE: nie będzie drastycznej zmiany polityki klimatycznej

Podczas pierwszego dnia szczytu w Brukseli unijni przywódcy, oprócz problemu migracji, poruszyli też kwestie związane z polityką klimatyczną i energetyczną Wspólnoty.
Posłuchaj
  • Za priorytet uznano prace nad przepisami mającymi zwiększyć unijne bezpieczeństwo energetyczne - relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR)
Czytaj także

Jak wynika z wniosków ze spotkania, za priorytet uznano prace nad przepisami mającymi zwiększyć unijne bezpieczeństwo energetyczne. Liderzy UE potwierdzili także dotychczasowe zobowiązania klimatyczne Wspólnoty.

Przyjęcie tzw. pakietu zimowego

Szefowie państw i rządów przyjęli z zadowoleniem przedstawiony niedawno przez Komisję Europejską tak zwany pakiet zimowy, dotyczący zwiększenia bezpieczeństwa dostaw gazu w Europie oraz poprawy przejrzystości umów gazowych.

Jak mówił jeszcze przed szczytem minister do spraw europejskich Konrad Szymański, to ważny pakiet, który w Parlamencie Europejskim z pewnością będzie budził duże zainteresowanie naszej części Europy, bo może w istotny sposób wpływać bezpieczeństwo energetyczne w szczególności Europy Środkowej.

Cele polityki klimatycznej nie uległy zmianie

UE nie chce ambitniejszych celów w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. w stosunku do tych uzgodnionych na szczycie w Paryżu. Przywódcy UE potwierdzili w czwartek, że PE i KE "mają pracować nad rozwiązaniami opartymi o wcześniejsze ustalenia".

Na przyjęciu zapisów w tej sprawie podczas obecnego szczytu UE zależało Polsce.

Podczas marcowego spotkania ministrów ds. środowiska, które podsumowywało ubiegłoroczny szczyt klimatyczny w Paryżu, kilka krajów Europy Zachodniej naciskało na wyznaczenie ambitniejszych celów redukcji CO2. UE założyła w październiku 2014 r. – na rok przed konferencją klimatyczną COP21 w Paryżu w listopadzie 2015 r. – że ograniczy wydzielanie gazów cieplarnianych do 2030 r. o co najmniej 40 proc. w stosunku do roku 1990.

Przywódcy unijni z zadowoleniem przyjęli w czwartek krytykowaną przez ekologów analizę Komisji Europejskiej, przygotowaną w następstwie globalnego porozumienia klimatycznego zawartego w grudniu w Paryżu. Mówi ona o dalszych krokach, jakie UE powinna uczynić, by wypełnić zobowiązania przyjęte we francuskiej stolicy.

Komisja zapisała, że UE musi być gotowa do uczestnictwa w procesie przeglądania celów, tak jak uzgodniono w Paryżu, aby utrzymać wzrost globalnych średnich temperatur na poziomie poniżej 2 stopni Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej. Nie zaproponowała jednak rewizji dotychczasowych unijnych celów klimatycznych – wbrew oczekiwaniom organizacji działających na rzecz ochrony środowiska.

Ministrowie środowiska kilku państw członkowskich, w tym m.in. Niemiec, Austrii, Belgii, Portugalii i Luksemburga, uznali na początku marca, że takie podejście jest zbyt słabe.

"Nie będzie prób narzucania UE bardziej ambitnych celów"

Przyjęcie w czwartek przez przywódców unijnych wniosków, w których podkreślono, że punktem wyjścia są dotychczas uzgodnione ustalenia i strategie UE, potwierdza, że nie będzie prób narzucania UE bardziej ambitnych celów. Szefowie państw i rządów zachęcili też Parlament Europejski i Komisję Europejską do pracy nad propozycjami, które wzmocnią bezpieczeństwo energetyczne UE.

Wnioski mówią też o potrzebie ratyfikacji porozumienia z Paryża "tak szybko, jak to możliwe". Aby weszło ono w życie, musi tak uczynić 55 proc. krajów jednocześnie odpowiadających za 55 proc. globalnych emisji.

Trudna sytuacja na rynkach rolnych

Czwartkowy szczyt zajął się też trudną sytuacją na rynkach rolnych. W dokumencie "28" podkreślono, że KE powinna szybko działać, by wesprzeć poszkodowanych rolników. Komisja zapowiedziała w poniedziałek nowe działania, aby wesprzeć farmerów z dotkniętych kryzysem sektorów mlecznego, mięsa wieprzowego oraz owocowo-warzywnego.

IAR/PAP, awi