Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 25.03.2016

Zmiany unijnych przepisów ws. pracowników delegowanych uderzą w polskie firmy

Nowe przepisy dotyczące pracowników delegowanych mogą doprowadzić do wyeliminowania z unijnego rynku polskich przedsiębiorstw - mówi Jarosław Adamkiewicz, ekspert BCC ds. rynku pracy.
Posłuchaj
  • Dlaczego zmiana unijnych przepisów, dotyczących pracowników delegowanych uderzy przede wszystkim w polskie firmy, tłumaczy Jarosław Adamkiewicz, ekspert BCC ds. rynku pracy./Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

Komisja Europejskiej chce aby pracownik oddelegowany do pracy w innym kraju członkowskim Unii Europejskiej miał prawo do takiego samego wynagrodzenia, jak pracownik lokalny.

Zdaniem BCC, zaproponowane zmiany w przepisach dyrektywy dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług, znacząco wpłynnie na podniesienie kosztów prowadzenia działalności przez polskich przedsiębiorców. W efekcie doprowadzi to do nieopłacalności zatrudniania oddelegowanych na rynki unijne polskich pracowników.

̶  Najwięcej pracowników delegowanych w Unii Europejskiej wysyła Polska i proponowane zmiany mogą być dla naszych firm bardzo niekorzystne – mówi Adamkiewicz. W ostatnich latach liczba delegowanych pracowników z Polaki do krajów UE dynamicznie rosła - ale jeśli proponowane zmiany weszłyby w życie, to zdaniem przedstawicieli branży - drastycznie się to zmniejszy.

Dlatego jak mówi Jarosław Adamkiewicz, BCC zwróciło się do Rządu RP z prośbą o szybką i zdecydowaną reakcję w obronie rodzimych przedsiębiorstw i ich pracowników. Przedsiębiorcom zależy na zbudowaniu koalicji państw wspierających walkę o utrzymanie swobody świadczenia usług i zablokowanie prac nad zmianami w dyrektywie unijnej. Ich zdaniem - wbrew oficjalnym intencjom - doprowadzą one do pogłębienia nierówności pomiędzy pracodawcami świadczącymi legalne usługi na wspólnym unijny rynku oraz do zwiększenia kosztów obsługi administracyjnej, logistycznej i merytorycznej po stronie pracodawców delegujących polskich pracowników.

Justyna Golonko