̶ Czyli kiedy bezrobocie spada i osiąga historyczne minima - mówi dr Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan, autor opracowania "Rekomendacje na rzecz poprawy funkcjonowania rynku pracy w Polsce".
Jego zdaniem, w polskim prawie pracy należy uregulować m.in. kwestie job-sharingu.
(Job-sharing to uzgodnienie, w ramach którego dwaj pracownicy dzielą pracę na jednym stanowisku pełnoetatowym, rozdzielając między siebie płacę oraz świadczenia odpowiednio do czasu pracy każdego z nich).
W polskich firmach job-sharing jest w praktyce niemożliwy
Jak zaznacza, w Polsce mamy takie możliwości w przypadku przestojów z powodu pogarszającej się sytuacji ekonomicznej, ale wymaga to rozbudowanego uzasadnienia stwierdzającego istnienie obiektywnych czynników, w tym rosnącego bezrobocia.
̶ Tymczasem mamy mniejsze bezrobocie, ale też występujące mniejsze zamówienia w firmach. Można by w takim przypadku dzielić etaty między pracowników, ale obecnie takiej możliwości nie ma – mówi ekspert.
̶ Chyba, że wypowiemy kontrakt, zaproponujemy nowe warunki na pewien okres, a potem znowu zatrudnimy pracownika na poprzednich warunkach – mówi ekspert.
Jak podkreśla, jest to bardzo trudne i karkołomne dla działów kadr.
Trzeba skrócić okres ochronny przed emeryturą
Konfederacja Lewiatan, proponuje też skrócenie okresu ochronnego przed emeryturą z czterech do dwóch lat.
Jak podkreśla ekspert, to byłby powrót do rozwiązań sprzed 2006 r., zwłaszcza, że obecnie mamy na stole skrócenie wieku emerytalnego.
̶ Zwłaszcza, że obecne wydłużenie okresu ochronnego nie służy osobom w wieku przedemerytalnym – mówi.
Jak zauważa, jest zwiększona dzięki temu skłonność do wypowiadania umowy o prace, przed wejściem w wiek przedemerytalny, gdyż pracodawca obawia się, że przez te cztery lata nie będzie mógł, nie tyle zwolnić go, ale zmienić formuły pracy takiej osoby, gdyż na obecnym stanowisku się np. nie sprawdza.
̶ Obecnie nie ma możliwości zmiany warunków zatrudnienia bez zgody pracownika i wydaje się, że blokowanie przez cztery lata etatu jest nadużyciem – mówi ekspert.
Inną z kolei propozycją pracodawców jest wprowadzenie jednego rodzaju umowy o pracę - zamiast dwóch obowiązujących dzisiaj - czyli umowy na czas określony i nieokreślony.
Dominik Olędzki, jk