Parlament głosował w sprawie zaleceń komisji śledczej. Komisja powołana została po odkryciu fałszerstw testów w koncernie Volkswagena.
Dochodzenia potwierdziły, że Komisja Europejska i państwa członkowskie nie podjęły odpowiednich działań, mimo, że od lat wiedziały, o problemie emisji tlenków azotu i rozbieżności testów. Przeprowadzane w laboratoriach, różniły się znacznie od mierzonych w warunkach rzeczywistych na drogach.
Zwiększenie nadzoru procedury homologacji pojazdów
Aby zapobiec fałszowaniu testów, Parlament zalecił doprecyzowanie i zaostrzenie przepisów oraz zwiększenie nadzoru procedury homologacji pojazdów.
Domaga się ponadto szybkiego zastąpienia odbiegających od realiów pomiarów, testami rzeczywistych emisji spalin w warunkach jazdy.
Posłowie Bogusław Liberadzki (SLD) i Kosma Złotowski (PiS) zwrócili uwagę na potrzebę nacisku na Komisję Europejską, by wprowadzone procedury były niezawodne i przejrzyste.
W ciągu 18 miesięcy sukcesywnie ma ona przedkładać Parlamentowi kompleksowe sprawozdanie z podjętych działań. Komisja uprawniona została też do nakładania na producentów pojazdów odstraszających grzywien administracyjnych.
IAR, awi