Kazimierz Krupa z kancelarii Drawbridge powiedział, że polski rynek kapitałowy jest "przeregulowany", co nie oznacza jednak, że nie będą się pojawiały aferalne spółki. Przyznał, że rozumie rozżalenie osób poszkodowanych przez GetBack, ale - jego zdaniem - przerzucanie odpowiedzialności na państwo i domaganie się od niego wyrównania szkód jest, jak to ujął, "totalnym nieporozumieniem".
Ekonomista Marek Zuber mówił, że takie sytuacje rodzą coraz większą pokusę wprowadzania kolejnych regulacji, czy wręcz ograniczania ludziom możliwości inwestowania swoich pieniędzy. To, jego zdaniem, błędna droga. Jak wskazywał, można sobie wyobrazić sytuację, gdy kupowanie obligacji korporacyjnych zostanie całkowicie zakazane. W jego ocenie poszkodowani powinni swoje roszczenia w pierwszej kolejności kierować do samej spółki lub doradców bankowych, którzy, ich zdaniem, zachowali się nieuczciwie, zachęcając do inwestowania w GetBack.
- Jeżeli bank oszukał klienta, tak jak twierdzą ci ludzie, to dochodzimy odpowiedzialności od banku - podsumował.
Podobnie na sprawę patrzy Marcin Roszkowski z Instytutu Jagiellońskiego- również w jego ocenie poszkodowani powinni kierować swoje roszczenia najpierw do tych, którzy ich namówili do lokowania pieniędzy w aferalnej spółce.
Goście "Rządów Pieniądza" rozmawiali dziś także m.in. o odmrożeniu wynagrodzeń w budżetówce i kwestii płacy minimalnej w przyszłym roku.
Gospodarzem audycji była Anna Grabowska.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, md