-100 mld euro na nową politykę klimatyczną Unii to duża kwota jak na Europę, ale niewielka jak na nasze potrzeby. Kluczowe jest jednak pytanie skąd mają pochodzić pieniądze, a na to dziś KE nie daje odpowiedzi – stwierdził Paweł Cymcyk.
- Do dowolnego dokumentu można wpisać cyfry dowolnej wielkości, nawet 100 tys. miliardów euro. Będzie to dobrze wyglądało, ale dopóki nie powiemy kto ma za to zapłacić, to będziemy się cieszyli na papierze. To byłby żaden biznes, jeśli sami musielibyśmy włożyć do koszyka, z którego potem mielibyśmy dostać – analizował Paweł Cymcyk.
Polska kontra "stara UE" ?
Drugi gość "Rządów Pieniądza" Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) stwierdziła, że coraz trudniej będzie nam wetować propozycje KE w sprawach klimatu, "bo chyba cały świat, poza Stanami Zjednoczonymi, dąży do ograniczania emisji CO2". Jej zdaniem kluczowe pytanie dotyczy tego, jakie technologie będziemy stosować.
- W tej chwili jesteśmy stymulowani do tego, żeby wykorzystywać technologie europejskie, głównie niemieckie, a klucz jest w tym, żeby jak najwcześniej w Polsce zacząć rozwijać swoje rozwiązania technologiczne. I tylko w nie inwestować pieniądze, które się pojawią na ograniczenie emisji, ważne aby pozostały w kraju, a nie przesyłane do tych krajów, które te technologie wytwarzają – przekonywała Agnieszka Durlik.
Paweł Cymcyk odniósł się też do zaostrzenia polityki klimatycznej poprzez wskazanie na ograniczenie 50-55 proc. poziomu emisji do 2030 r.
- Osobiście nie wierzę, że te wytyczne na 2030 r. będą zrealizowane . Ten rok jest znacznie bliżej, a poza tym zaostrzenie jest nierealne – ocenił gość "Rządów Pieniądza". W jego opinii chociażby chodzi raczej o pole do negocjacji między państwami, do ustępstw w jednym miejscu żeby uzyskać korzystne dla siebie rozwiązania w innym.
PPP w transporcie
Mówiąc o tym, kto powinien zajmować się inwestycjami związanymi z transformacją energetyczną, Agnieszka Durlik podkreślała znaczenie partnerstwa publiczno-prywatnego, w którym państwo powinno być gwarantem bezpieczeństwa inwestycji, a partner prywatny motorem przy wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań.
- Świat nie wymyślił jeszcze czegoś bardziej efektywnego niż Partnerstwo Publiczno-Prywatne (PPP). Dla prywatnych inwestycji byłyby to bardzo duże, ryzykowne wydatki, a dla państwa podejmowanie samodzielnie takich inwestycji byłoby ryzykiem ze względu na ewentualne zarzuty o marnotrawienie publicznych pieniędzy – analizował Paweł Cymcyk.
Goście audycji rozmawiali również o nowej inicjatywie Prezydenta RP Andrzeja Dudy we współpracy z resortami rodziny oraz funduszy powołania Centrów Usług Społecznych.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji
Program prowadziła Anna Grabowska
PolskieRadio24/Anna Grabowska/SW