Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Stanisław Brzeg-Wieluński 31.01.2020

Polacy na Wyspach Brytyjskich na razie nie odczują zmian, ale później może być problem

W Wielkiej Brytanii mieszka ponad 900 tys. polskich obywateli, a nasi rodacy założyli tam około 40 tys. firm. Brexit dotyczy więc bardzo dużej grupy Polaków, jednak przez najbliższy rok nic się w ich sytuacji nie zmieni. Problemy mogą pojawić się później.

– W piątek o północy nastąpi Brexit, ale w sobotę nie obudzimy się w nowym świecie; w sklepach nadal będzie można kupić brytyjskie produkty, a na weekend wybrać się do Londynu bez paszportu – podsumowuje krótko ekspert Pracodawców RP Piotr Wołejko.

Chciałbym, żeby wszyscy tu zostali

Choć sprawa znana jest już od ponad dwóch lat, to Polacy wciąż znajdują się wśród obywateli unijnych najrzadziej biorących udział w obowiązkowej, brexitowej rejestracji imigrantów. Tak wynika z danych opublikowanych przez brytyjskie MSW kilka dni temu.

Twitter Boris Johnson brexit 1200.jpg
Wielka Brytania wychodzi z UE. Jak zmieni się europarlament?

Naszych rodaków zarejestrowało się ponad pół miliona. W przybliżeniu to niecałe 60 proc. wszystkich Polaków na Wyspach. W przypadku Węgrów czy Rumunów to ponad 90 proc. Na 27 narodowości tylko sześć rejestruje się mniej chętnie od Polaków, choć w tej grupie są Irlandczycy, którzy co do zasady nie muszą brać udziału w rejestracji.

– Pół miliona Polaków już się zarejestrowało, a program trwa od dziewięciu miesięcy. To naprawdę dobrze – przekonuje jednak odpowiedzialny za system wiceszef brytyjskiego MSW Brandon Lewis w rozmowie z Polskim Radiem. I zachęca, by skorzystać z systemu tak szybko, jak to możliwe.

brexit 1200 pap.jpg
Wyjście Wielkiej Brytanii z UE. Jest decyzja królowej Elżbiety II

– Chciałbym, żeby wszyscy tu zostali – podkreśla minister.

Obowiązkowa rejestracja potrwa do końca czerwca przyszłego roku.

Świadoma decyzja

– Zabezpieczenie praw Polaków oraz innych obywateli UE w możliwie najszerszy sposób jest priorytetem, tak jak i zabezpieczenie praw znacznej liczby Brytyjczyków przebywających w UE – napisała europosłanka PiS Beata Szydło, w której ocenie umowa wyjścia daje dobre gwarancje ochrony praw obywateli UE w Zjednoczonym Królestwie.

Bardzo ważne jest dotarcie do obywateli UE z informacją na temat obowiązku rejestracji tak, aby mogli świadomie podjąć decyzję czy chcą pozostać w Wielkiej Brytanii. Ważne jest także ustanowienie przez Zjednoczone Królestwo, zgodnie z Umową wyjścia, niezależnego organu monitorującego wykonanie umowy w zakresie praw obywateli.

brexit protesty flaga ludzie pap 1200.jpg
Polacy wciąż wśród najrzadziej rejestrujących się przed brexitem

Obawy są nieuzasadnione

Wiele kontrowersji budzi decyzja brytyjskiego rządu o braku „namacalnego” dokumentu po uzyskaniu statusu osoby osiedlonej. Dowód, że są legalnymi imigrantami pozostanie w „cyfrowej chmurze”. Zdaniem europarlamentarzystów to ryzyko, bo wiele osób nie radzi sobie dobrze z technologią. Ponadto według nich prowadzić to może do dyskryminacji: pracodawcy czy właściciele mieszkań mogą nie chcieć podejmować dodatkowego wysiłku sprawdzania w sieci, czy przybysz jest na Wyspach legalnie i już na starcie skreślić kandydatury Polaka czy Niemca.

Tymczasem wiceszef brytyjskiego MSW mówi Polskiemu Radiu: „nie zmienimy systemu, obawy są nieuzasadnione, ponieważ dowód jest w sieci, każdy pracodawca, każdy właściciel nieruchomości mieć będzie szybki i prosty dostęp pozwalający na przekonanie się, że status został przyznany”.

– Moim zdaniem jest więc przeciwnie, pracodawcom ten system powinien się spodobać właśnie dzięki swej przystępności. Co ważniejsze, to proces cyfrowy, a więc status imigracyjny jest na zawsze. W takiej formie nie może zostać zgubiony, nadpisany, czy przypadkowo zniszczony – tłumaczy Brandon Lewis.

Ile osób może „wypaść poza system”?

Wiele organizacji zrzeszających imigrantów wyraża jednak obawy, że poszkodowane zostaną osoby wykluczone społecznie: od bezdomnych, przez osoby starsze, ofiary przemocy domowej, sieroty, aż po ludzi nieradzących sobie w świecie cyfrowym. Droga cyfrowa to główna droga prowadząca do ukończenia rejestracji. Niektóre z takich osób nadal nie wiedzą nawet o obowiązku skorzystania z systemu.

Minister Lewis unika jednak odpowiedzi na pytanie, czy rząd ma szacunki, jak duża grupa ludzi może „wypaść poza system”, stając się w ten sposób nielegalnymi imigrantami. Eksperci organizacji East European Resource Centre oceniają, że samych polskich bezdomnych może być na Wyspach nawet ok. 5 tys.

Przez rok nie odczujemy żadnych zmian

1 lutego rozpocznie się okres przejściowy, który będzie obowiązywał do końca tego roku – w tym czasie polska gospodarka nie powinna odczuć żadnych zmian. Wielka Brytania będzie do tego momentu nadal uczestniczyć we wspólnym rynku i unii celnej, bo w tym okresie UE będzie traktować Zjednoczone Królestwo jako państwo członkowskie.

W 2020 roku nadal będzie obowiązywał swobodny przepływ osób, za to rząd brytyjski nie będzie miał swoich przedstawicieli w instytucjach unijnych oraz nie będzie brał udziału w procesach decyzyjnych UE.

W trakcie tzw. okresu przejściowego świadczenie usług, jak również ruch turystyczny nie powinny zostać niczym zakłócone. Ewentualne zaburzenia mogą zostać spowodowane obawami turystów, które wynikają z ogólnej niepewności związanej z Brexitem. Uregulowanie sytuacji po zakończeniu okresu przejściowego będzie zależeć od kształtu przyszłych relacji Unii Europejskiej z Wielką Brytanią.

Tylko jedna decyzja o przedłużeniu

brexit free1200.jpg
Zbigniew Kuźmiuk: brexit to bardzo poważne osłabienie Unii Europejskiej

Umowa o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE przewiduje możliwość jednorazowego przedłużenia okresu przejściowego o rok lub dwa. Decyzja o przedłużeniu musi być jednak podjęta przed 1 lipca 2020 r. Ustawa odnosi się jednak wyłącznie do okresu przejściowego, który zgodnie z pierwotnym założeniem ma trwać do 31 grudnia 2020 r.

 PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/DoS