Decyzja sądu jest tymczasowa. Wiele w tej sprawie zależy od kolejnych przesłuchań, które będą się odbywały w tym tygodniu.
Tesla kontra ekolodzy
Fabryka ma powstać w gminie Gruenheide niedaleko Berlina i ma być pierwszym zakładem amerykańskiego koncernu w Europie.Będą w niej powstawały baterie do samochodów i gotowe auta. Od czasu, gdy Elon Musk poinformował o planach jej budowy, w Niemczech rozgorzała ostra dyskusja. Miejscowi ekolodzy obawiają się, że inwestycja negatywnie wpłynie na środowisko i może np. przyczynić się do skażenia ujęć wody czy śmierci zwierząt.
Pod budowę fabryki Tesla zamierza wyciąć blisko 91 hektarów lasu, co szczególnie zaniepokoiło miejscowych ekologów. Nie przekonały ich nawet informacje podawane przez lokalne media, że Amerykanie są gotowi zrobić wszystko, by budowa fabryki miała jak najmniejszy wpływ na środowisko - w grę wchodzi np. przeniesienie kolonii leśnych zwierząt i owadów.
Niepewny los inwestycji
Co ciekawe, Tesla formalnie nie dostała jeszcze zgody od niemieckich władz na budowę zakładu. Na razie ma jedynie pozwolenie na prowadzenie przygotowań, co ma się odbywać "na własne ryzyko".
Fabryka ma rozpocząć pracę w 2021 roku. Tesla chce w niej produkować nawet 500 tysięcy samochodów rocznie i zatrudnić około 12 tysięcy osób.
Tesla ma obecnie trzy "gigafabryki" - dwie w USA i jedną w chińskim Szanghaju.
PolskieRadio24.pl, BBC, md