Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Sławomir Dolecki 11.08.2021

Doskonałe perspektywy w budownictwie. "GPC": wynagrodzenia wzrosły bardziej niż ceny mieszkań

Inwestycje i budownictwo to lokomotywy ciągnące gospodarkę - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Dzięki temu w mieszkaniówce jest już lepiej niż przed epidemią - czytamy w środowym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".

Według autorów analizy "deweloperzy zaczynają najwięcej inwestycji w historii, bo Polacy zgłaszają na nie duże zapotrzebowanie".

sprzedaż1200.jpg
GUS: rośnie sprzedaż, deweloperzy budują coraz więcej mieszkań, poprawiają się nastroje konsumenckie

- W mieszkaniówce dawno już perspektywy na najbliższe kwartały nie były aż tak dobre - twierdzi w rozmowie z "GPC" prezes HRE Think Tank Michał Cebula. - To kolejny dowód, że gospodarka szybko się odbudowuje.

Dynamiczna odbudowa konsumpcji

Zdaniem Michała Cebuli, "chwilowo dynamika PKB może być w Polsce nawet dwucyfrowa".

- Stać mają za tym wszystkie silniki gospodarki. Już dziś obserwujemy dynamiczną odbudowę konsumpcji, wzrost inwestycji, produkcji czy eksportu. Nie pozostaje to bez wpływu na pensje Polaków i ich optymizm - zaznaczył prezes HRE Think Tank.

Jak czytamy, "ożywienie szczególnie mocno jest dostrzegalne w obszarze budownictwa mieszkaniowego, w którym doszło do bezprecedensowego przyspieszenia".

- Główny powód jest taki, że jeszcze nigdy wcześniej w Polsce deweloperzy nie budowali tak wielu mieszkań jak dziś. Na koniec maja w toku była produkcja prawie 240 tys. nowych mieszkań - podkreślił ekspert.

Według niego już od niemal roku dominują miesiące, w których raportowana przez GUS liczba rozpoczynanych budów wyznacza kolejne historyczne rekordy.

Zwrócono uwagę, że "potwierdza to również wartość BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks), który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych".

"W czerwcu br. banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 55,9 proc. w porównaniu z czerwcem 2020 r." - czytamy w "GPC".

Polacy zgłaszają duże zapotrzebowanie

- Ponownie rekordowa w całej historii jest wartość średniej kwoty wnioskowanego kredytu. Jest już o 49 tys. 700 zł wyższa niż rok temu. Na wartość indeksu pozytywnie wpłynął również wzrost liczby wnioskodawców w porównaniu z czerwcem 2020 r., ponieważ o kredyt wnioskowało 11 tys. 610 osób więcej - wyjaśnił w rozmowie z "GPC" główny analityk Biura Informacji Kredytowej prof. Waldemar Rogowski.

Podkreślono, że "deweloperzy zaczynają najwięcej inwestycji w historii, bo Polacy zgłaszają na nie duże zapotrzebowanie".

- Znacznie wzrosły wynagrodzenia rodaków, bardziej niż ceny mieszkań, a same kredyty stały się znacznie tańsze - zaznaczył prezes Cebula.

- W dodatku na początku br. banki odkręciły kurki z kredytami z niskim (10-proc.) wkładem własnym. Do tego ponownie o kredyt mogą skutecznie wnioskować osoby zarabiające na tzw. śmieciówkach czy w ramach samozatrudnienia - wyjaśnił ekspert.

PR24.pl, PAP, DoS