Donald Tusk przekonuje, że udział w nowej pomocy dla Grecji nie wpłynie na finanse publiczne Polski, bo mowa jest jedynie o gwarancjach finansowych a nie gotówce.
- Jest to wyraz europejskiej solidarności wobec każdego kraju, który znajduje się w kłopotach. To zobowiązanie każdego kraju członkowskiego, opisane przepisami unijnymi, a nie dobrowolny wybór - wyjaśnił.
W sumie Polska będzie dla Grecji gwarantem na 250 mln euro, czyli blisko miliard złotych.
Kraje wspólnoty, by pomóc Grecji wykorzystają Europejski Mechanizm Stabilizacji Finansowej (EFSM). W jego ramach, Komisja Europejska może zebrać na rynkach finansowych korzystnie oprocentowane pożyczki na kwotę do 60 mld euro łącznie.
Podobną pomoc Unia Europejska zaproponowała podczas wewnętrznych kryzysów także Portugalii i Irlandii.
Zastosowanie EFSM chwalił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. - Unia Europejska cały czas powtarza, że zasada solidarności obowiązuje. Będzie obowiązywała także w przypadku Grecji - powiedział. Przewodniczący PE nie ukrywał, że po udzieleniu pomocy finansowej Grecji będą teraz stawiane wymagania. - Wstecz trudno tę odpowiedzialność wynegocjować czy też wyegzekwować, ale na przeszłość można to zrobić - mówił.
PAP, wit