Główny ekonomista TMS Brokers Marek Wołos uważa, że giełdowy debiut Jastrzębskiej Spółki Węglowej może być udany. Według eksperta inwestorzy są ostatnio zainteresowani branżą wydobywczą, co zwiększa szanse na zarobek na akcjach JSW. Marek Wołos prognozuje, że akcje spółki będą drożały tak długo, jak długo potrwa dobra passa firm surowcowych.
Zapisy trwały od 14 czerwca. Można było ich dokonywać do poniedziałku bezpośrednio w biurach czy domach maklerskich do godzin ich zamknięcia, a w internecie do północy. Dla inwestorów indywidualnych przeznaczono 25 procent akcji spółki. Każdy mógł zapisać się na walory do łącznej wartości 10 tys. zł. Jednak zainteresowanie było na tyle duże, że żaden z zapisów nie będzie wykonany w pełni. Szacuje się, że chętnych było 180-200 tysięcy.
Dlatego praktycznie na pewno nastąpi tak zwana redukcja, czyli proporcjonalnie zmniejszenie zamówień, które złożyli chętni. Jej skala będzie nieco mniejsza po tym, jak zwiększy się pula dostępnych akcji z 25 procent do 30 procent, a taką możliwość zapowiedział minister skarbu Aleksander Grad.
13 czerwca Ministerstwo Skarbu Państwa ustaliło cenę maksymalną akcji na poziomie 146 zł. Ona obowiązuje przy zapisach. Cena dla inwestorów instytucjonalnych może być wyższa. Ci swoje zapisy będą mieli w terminie 29 czerwca - 1 lipca.
Duża liczba inwestorów liczy na zysk ze sprzedaży akcji w dniu debiutu pozyskanych przez zapisy. Zarząd spółki ma nadzieję, że uda mu się zwiększyć liczbę osób, które będą akcje trzymać dłużej. Dlatego zadeklarował w prospekcie emisyjnym, że 30 proc. zysku firmy będzie szło na dywidendę, czyli zysk wypłacany posiadaczom akcji.
Listę domów maklerskich, które przyjmowały zapisy na akcje JSW, znajdziesz tutaj.
tk