Obecnie budżet na 2012 zakłada wzrost PKB na poziomie 2,5 procent.
Szef resortu finansów mówił w Sejmie, że przygotowanie projektu budżetu na 2012 r. było szczególnie trudne ze względu m.in. na kryzys w strefie euro.
- Z jednej strony mamy silną polską gospodarkę napędzaną przez coraz szybciej rosnące inwestycje - gospodarkę, która, gdyby nie zagrożenia zewnętrzne, tylko by przyspieszała w 2012 r. - powiedział.
Z drugiej strony, według Rostowskiego, jest kryzys w strefie euro, zagrożenie pogłębiające się skokowo i w nieprzewidywalny sposób.
- Kto we wrześniu, kiedy wysyłaliśmy pierwszą wersję tego budżetu do Sejmu, mógł przewidzieć zawirowania dookoła referendum greckiego albo upadek rządów Grecji czy Włoch - mówił.
Jak dodał Jacek Rostowski, taki wzrost prognozują dla Polski również międzynarodowe instytucje.
Mimo tego, Jacek Rostowski podkreślił, że budżet według międzynarodowych instytucji zapewnia Polsce równowagę.
W przyszłym budżecie dochody planowane są na poziomie 293,8 miliardów złotych, wydatki mają wynieść 328,8 miliardów. Deficyt ma nie przekroczyć 35 miliardów złotych.
IAR,ab