Rząd zajmuje się projektem ustawy budżetowej na przyszły rok. Założenia projektu, różnią się od tych, które przedstawiono w czerwcu. Zmieniła się prognoza wzrostu gospodarczego, który ma wynieść 2,2 procent, a więc mniej o 0,7 punktu procentowego. Bezrobocie na koniec roku ma wynieść 13 procent, a poziom inflacji ma sięgnąć 2,7 procent. Zgodnie z konstytucją, rząd musi najpóźniej do końca września złożyć w Sejmie projekt ustawy budżetowej na kolejny rok
- Czy po tej korekcie mamy do czynienia już z ostateczną formułą budżetu? - pytał w "Popołudniu z Jedynką" Mariusz Błaszczak, poseł PiS. - Charakterystyczna rzecz jest taka, że np. dochody z VAT-u, to jest największa pozycja wśród dochodów budżetu państwa, zostały określone na rok przyszły w poziomie niższym niż na obecne. Jeżeli mamy dodatni wzrost gospodarczy, to pytanie skąd ten ubytek w dochodach z VAT-u. Jaka jest realna sytuacja gospodarcza naszego kraju?
Polityk PiS narzeka na Jacka Rostowskiego, który zdaniem Błaszczaka - nie udziela żadnych informacji na temat finansów. - Kłopot polega na tym, że minister finansów pytany o te sprawy - odpowiada atakiem na opozycję. Bardzo wyraźnie widać, że ministrem finansów w rządzie Donalda Tuska jest człowiek niepoważny. (…) Krążą takie słuchy w Sejmie, że ministrowie są bardzo niezadowoleni z tego projektu, który otrzymali, gdyż oznacza on brak możliwości i realizacji zadań jakie stoją przed poszczególnymi resortami. (...) Zamiast zastanowić się na innymi propozycjami, Tusk woli sięgać do kieszeni Polaków - mówił w radiowej Jedynce Mariusz Błaszczak.
Poseł PiS zdradził także, dalsze kroki swojej partii w sprawie Amber Gold. Jeśli chcesz dowiedzieć się szczegółów - posłuchaj całej audycji!
Rozmawiała Agnieszka Rucińska.
aj