Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 05.09.2012

Porada na trudne czasy: ograniczyć apetyt

Musimy być przewidujący i ograniczyć naszą konsumpcję lub ją zracjonalizować – to rada na chudszy okres w gospodarce od ekonomisty Krzysztofa Opolskiego z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu

Według słów ekonomisty, obecnie trzeba zachowywać się bardzo rozsądnie, myśleć ekonomicznie. Na przykład nie brać kredytów w ryzykownej sytuacji. - Powinniśmy inwestować w zdrowie, edukację – radził w "Sygnałach Dnia” prof. Krzysztof Opolski, z wydziału nauk ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Jak dodał, trzeba pohamować apetyty konsumpcyjne, które motywują nas, by dogonić obywateli w Unii Europejskiej. - Musimy mieć świadomość, że jesteśmy gospodarką rozwijającą się, ale w dalszym ciągu biedną. Nadmierne apetyty powodują, że się zadłużamy – ostrzegał ekonomista.

Pytany, czy jest szansa, że euro będzie osiągnie poziom poniżej 4 zł, ekonomista wyraził wątpliwość. - Bałbym się prognozować, ale będzie bardzo trudno – ocenił.

Zapewniał, że sytuacja nie jest beznadziejna – tyle, że musimy myśleć ekonomicznie, musimy przewidywać. Jak stwierdził: to nie jest straszenie kryzysem czy pesymizm, ale kwestia obrania właściwej postawy ekonomicznej.

>>>Przeczytaj zapis rozmowy

Gość Jedynki tłumaczył, że tempo wzrostu gospodarczego jest niższe w całej Europie. - U nas spowodowane jest spadkiem popytu wewnętrznego, przedsiębiorstwa nie inwestują w swoje zapasy, bo nie mają jasności co do swojego rozwoju – komentował. Jednocześnie następuje wzrost eksportu, przy spadku importu. To wskazuje na to, że nasza gospodarka jeszcze jest w jakiś sposób konkurencyjna – mówił ekonomista.

Krzysztof Opolski dodał, że łatwiej niż wzrost gospodarczy można przewidzieć poziom bezrobocia. Zaznaczył, że przedsiębiorstwa hamują inwestycje, z tym też związane są trudności na rynku pracy. Zastrzegł jednak, że nie można operować ułamkami procentów: dziś można powiedzieć, czy to będzie mniejsze czy większe niż 15 procent, dokładniejsze określenia są niemożliwe.

Rada Ministrów wstępnie zaakceptowała we wtorek projekt ustawy budżetowej na 2013 rok, który zakłada wyższe bezrobocie i niższy wzrost gospodarczy, niż przewidywano jeszcze kilka miesięcy temu.

Rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Daniel Wydrych.