Unijny budżet po 2013 roku zdominuje rozmowy prezydentów Francji i Polski, a także spotkanie Francois Hollande'a z szefem rządu Donaldem Tuskiem. Gość z Francji wystąpi także w Sejmie podczas uroczystego zgromadzenia posłów i senatorów. Po południu Bronisław Komorowski i Francois Hollande wezmą udział w Polsko-Francuskim Forum Gospodarczym w Centrum Nauki Kopernik. Wieczorem, Bronisław Komorowski wraz z małżonką wydadzą oficjalny obiad na cześć prezydenta Francji.
Nieoficjalne w Pałacu Prezydenckim można usłyszeć, że w relacjach polsko-francuskich panuje obecnie dobry klimat i oczekiwanie na nowe otwarcie. W czasie wizyty Francois Hollande'a zostanie podjęta próba wyznaczenia nowych obszarów współpracy, zwłaszcza w dziedzinie gospodarki. Strona polska także wspiera francuskie aspiracje do wzmocnienia europejskiej współpracy w obszarze bezpieczeństwa i obronności. Według źródeł w Pałacu Prezydenckim, jest również szansa na lepszą współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego.
Rozmowy jednak zdominuje kwestia unijnego budżetu na lata 2014-2020. Francja ostro krytykuje przedstawioną dwa dni temu propozycję szefa Rady Europejskiej Hermana van Rompuy'a, który jest za zmniejszeniem wydatków na wspólną politykę rolną. Bronisław Komorowski powiedział, że spotkanie z Francois Hollandem będzie elementem konsultacji i zabiegania o docenienie, dostrzeżenie i zrealizowanie jak największej części polskich oczekiwań, co do ostatecznego kształtu budżetu.
W czasie ceremonii oficjalnego powitania na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego Francois Hollande będzie mógł podziwiać czołg Renault FT 17, który w Święto Niepodległości jechał na lawecie w prezydenckim marszu. Ze strony francuskiej padła sugestia, żeby odzyskany w Afganistanie czołg był także świadkiem wizyty Francois Hollande'a. Bronisław Komorowski powiedział, że czołg jest niezwykłą pamiątką, świadkiem wydarzeń sięgających 1920 roku, kiedy to Francja udzielała nam poparcia politycznego i militarnego, także w zakresie sprzętu wojskowego, co zaowocowało zwycięstwem nad bolszewikami. Prezydent uważa, że dobrym pomysłem jest to, aby podkreślać nie tylko wspólnotę polityczną polską francuską dzisiaj, w ramach Unii Europejskiej i NATO, ale czynić również takie odniesienia do historii.
IAR/aj