Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 13.12.2012

Koniec z wyłudzaniem zasiłku

Resort pracy chce zmienić przepis, który obecnie jest zachętą dla kobiet do zakładania krótko przed porodem własnej firmy, by przez następne miesiące, już po porodzie, mogły dostawać wysoki zasiłek macierzyński.
Koniec z wyłudzaniem zasiłkuSXC

Zmianę zapowiedział wiceminister Marek Bucior.

Chodzi o zmianę przepisu, który mówi, od jakiej podstawy ZUS wylicza zasiłek macierzyński. Dziś decyduje o tym przychód, od którego przedsiębiorca płacił ostatnio składkę na ubezpieczenie chorobowe. Dla przedsiębiorców lub osób współpracujących z rodziną przy prowadzeniu firmy nie jest to składka obowiązkowa, w przeciwieństwie np. do składek: emerytalnych, rentowej, czy zdrowotnej, które płacić trzeba.
Obecnie przedsiębiorca, który zdecyduje się płacić składkę chorobową, może sam ustalić, od jakiej kwoty, czyli podstawy, będzie ją opłacał. Jest tylko jeden warunek - podstawa ta nie może przekroczyć 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, czyli obecnie nie może przekroczyć 8775,55 zł. Wystarczy więc, że przedsiębiorca będzie płacił składkę chorobową od tej najwyższej podstawy, a od takiej kwoty ZUS musi mu następnie wypłacać zasiłek macierzyński.
Nie ma obowiązku, by kobieta, która założy firmę, a jest w ciąży, opłacała składkę chorobową od najwyższej podstawy przez dłuższy okres, np. 12 miesięcy. Może założyć firmę nawet na miesiąc - dwa miesiące przed porodem, a ZUS będzie musiał przyjąć do wyliczenia zasiłku macierzyńskiego tę kwotę, od której płaciła ona za ten czas składkę chorobową.
Innym rozwiązaniem - jeśli ktoś nie chce zakładać własnej działalności gospodarczej - jest współpraca z członkiem rodziny, np. z mężem, przy prowadzeniu jego firmy. W takiej sytuacji prowadzący firmę ubezpiecza tzw. osobę współpracującą i opłaca za nią składkę chorobową - ona również może być wyliczona od najwyższej dozwolonej podstawy, czyli obecnie od 8775,55 zł.