Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 13.03.2013

Kalemba: zakaz uboju rytualnego to stracone tysiące miejsc pracy

Dyskusja o uboju rytualnym w Polsce jest jednostronna – uważa minister rolnictwa Stanisław Kalemba. Jak mówi, zakaz uboju to duże straty rolników i strata miejsc pracy.
Stanisław KalembaStanisław KalembaWojciech Kusiński/PR

Jaki kształt będą miały przepisy o uboju rytualnym? Minister Stanisław Kalemba mówi, że projekt jest gotowy od grudnia. Uważa, że w debacie publicznej nie bierze się pod uwagę głosu rolników i przedsiębiorców, podkreśla, że zakaz – to stracone parę tysięcy miejsc pracy. – Cierpienia zwierząt dd cięcia w ramach uboju rytualnego są bardzo porównywalne (do innych form uboju) – powiedział minister. Dodał, że rozporządzenie unijne, obowiązujące od 1 stycznia, pozwala na ubój religijny. Kalemba zastrzegł, że religia żydowska nie pozwala na ogłuszanie zwierząt przed cięciem.

Parlament Europejski zajmuje się Wspólną Polityką Rolną. Pod koniec marca mają się rozpocząć negocjacje z państwami UE w sprawie jej reformy. Parlament zażąda między innymi, aby dopłaty bezpośrednie przekazywane były jedynie aktywnym rolnikom, a nie posiadaczom nieuprawianej ziemi. Które propozycje są korzystne dla naszego kraju, a które nie?

Minister rolnictwa Stanisław Kalemba mówił w Jedynce, że każde państwo powinno we własnym zakresie określić, kim jest aktywny rolnik. Teraz wszyscy, którzy mają użytki rolne, mają prawo złożyć wnioski o płatności, to np. lotniska i inne firmy. Kalemba ocenia, że pieniądze powinny trafiać do rzeczywistych rolników, tym bardziej, że pomoc jest coraz mniejsza.

Kalemba dodał, że w nowej perspektywie fundusze politykę rolną obcięto: na 44 mld złotych, 10 procent. – Natomiast polski budżet rośnie. Według wynegocjowanych mechanizmów, przesunięć z II do I filaru, przejęcia części zadań przez politykę spójnośći i elastyczności budżetu (…) nasz budżet może wzrosnąć o 10 procent. W II filarze mimo cięć Polska ma największy budżet z 27 państw. Drugie w kolejności Włochy mają mniejszą kwotę o 750 mln euro – powiedział. Dodał, że jesteśmy na szóstym miejscu, jeśli chodzi o płatności bezpośrednie i na piątym pod względem przeliczenia kwot z I i II filaru i podzieleniu przez liczbę hektarów. Dodał, że będziemy zbliżali się z płatnościami do średniej, konkurencyjność polskiego rolnictwa rośnie.

Jak podkreślił, w płatnościach bezpośrednich z budżetu UE w tej perspektywie mieliśmy 15,3 mld euro, a teraz mamy 21 mld euro, czyli więcej o blisko 6 mld euro. Przyznał, że mamy teraz słabszy II filar. Jednak toczą się rozmowy z resortem rozwoju regionalnego i część zadań z obszaru infrastruktury wsi będzie przejęta przez politykę spójności. Przypomniał, że polskie środki to 22 procent całego budżetu polityki spójności. Dodał, że jest już zgoda premiera i minister Elżbiety Bieńkowskiej, na to by część środków spójności oddać na kanalizację, wodociągi, infrastrukturę na wsi. W efekcie Polska wydać ma na te cele podobną kwotę jak w poprzedniej perspektywie.

Jest również propozycja, by każde państwo przeznaczało 30 procent dopłat na nowe działania związane z ochroną środowiska. Kalemba mówi, że to nie jest warunek trudny do spełnienia w Polsce. Sprowadza się do tego, żeby od 20 ha uprawiać co najmniej dwie rośliny, powyżej 30 – trzy rośliny – tłumaczył Stanisław Kalemba.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz

agkm

>>>Przeczytaj zapis rozmowy