Sprzedaż internetowa w Polsce rośnie najszybciej w całej Europie, w dwucyfrowym tempie. Gospodarka internetowa stanowi 2,7 procent polskiego PKB. Mogłaby jeszcze więcej, ale wg. badań wiele osób wciąż boi się zakupów w sieci i nie ufa e-sprzedawcom.
Justyna Skorupska wylicza, że najczęściej kupujemy w Internecie odzież, kwiaty, broń i militaria. - Przełomowym rokiem był 2011. Zaczęliśmy kupować w sklepach, a mniej na aukcjach internetowych. Dziś wszystkie trendy pokazują wzrosty dla sklepów. Wynika to z tego, że liderzy handlu przenoszą się do internetu - powiedziała Skorupska.
Mimo to ponad 50 proc. firm, które sprzedają w internecie, to firmy najwyżej dwuosobowe. Dużych graczy można policzyć na palcach i nie do końca nauczyli się sprzedawać w sieci.
Również dlatego w handlu internetowym pojawiają się problemy, ale specjalnie nie różnią się od tych ze sprzedaży tradycyjnej. - Naszym zadaniem jako organizacji konsumenckiej jest zwrócenie uwagi kupującemu, aby dokładnie przeczytał opis tego, co chce kupić - powiedział Michał Herde, prezes warszawskiego oddziału Federacji Konsumentów. Ważne są też informacje o sprzedawcy.
Łukasz Wroński, naczelnik wydziału mediów i usług społeczeństwa informacyjnego UOKiK podkreślił, że sklepy internetowe są stałym klientem działań UOKiK. Liczby nie porażają. - W tamtym roku wydaliśmy 23 decyzje. Aktualnie prowadzimy około 20 postępowań - powiedział Wroński.
Wroński podkreślił, że to rynek młody i dynamiczny w związku z tym ma mniejsze zdolności samoedukacyjne. Nie uczy się za decyzjach, które już zapadły. Te dotyczą przede wszystkim podstawowych rzeczy np. nanoszenia obowiązków informacyjnych i warunków odstępowania od umowy sprzedaży.
Debatę prowadził Krzysztof Rzyman