Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Paweł Kurek 24.01.2014

Przyda się, czy się nie przyda? Zakupy uzależniają jak hazard

- Mieliśmy pacjentkę, która była uzależniona od kupowania sztucznych kwiatów za dwadzieścia groszy. Jej cały dom był nimi usłany - wspominała Kalina Stasiak. Psychoterapeutka w radiowej Jedynce opisywała różnice między zakupami dla przyjemności, a zakupoholizmem.
Zakupy mogą być uzależniające, a to niebezpieczny nałógZakupy mogą być uzależniające, a to niebezpieczny nałógGlow Images/East News

Kto z nas nie lubi zakupów? "Las rąk". Ci co rąk nie podnieśli uwielbiają spędzać długie godziny w sklepach. Dobierać, wybierać, przebierać, przymierzać, namierzać - najlepsze okazje.  Pośród tej grupy, jest około dwustu tysięcy Polaków, którzy od zakupów są uzależnieni. Dla nich - niestety - "okazją" jest każdy zakupiony towar.

- To jest tak jak z uzależnieniem od internetu, to są ”holizmy” naszych czasów - mówiła Kalina Stasiak . Zakupoholizm dotyka w równym stopniu biednych i bogatych. A wiąże się z wytwarzanymi w mózgu endorfinami. - Robienie zakupów staje się jedyną szansą żeby sobie poprawić nastrój - zaznaczyła specjalistka. Ta toksyczna przyjemność może być zaspokojona na różne sposoby.

Kolekcjonerzy nabywają na potęgę: buty, ubrania, sprzęt elektroniczny. Nie mają ograniczeń, nie chodzi im o konkretną rzecz, a o sam fakt zdobycia nowego przedmiotu. - Mamy też pacjentów, którzy są średnio lub słabo zamożni - mówiła. Ci ze względu na niski budżet czyhają na promocje i wyprzedaże. A, gdy tylko je wypatrzą, wpadają w szał zakupowy. Ostatni typ to "oglądacze". Ci spędzają godziny na chodzeniu po sklepach i oglądaniu rzeczy, które chcieliby mieć.

Polecamy nasz serwis dotyczący zdrowia >>>

Ktoś zapyta, a co w tym złego? Niestety, zakupoholizm działa jak każde inne uzależnienie i jest równie niebezpieczny. - Dotyka równie mocno, co hazard - zauważyła Stasiak. Zakupy są kosztowne, aby zaspokoić "głód" nałogowcy zaciągają kredyty, zadłużają się. Często odcinają się od znajomych, okłamują rodzinę. Zatem, skoro jest to tak niebezpieczne, jak rozpoznać uzależnienie?

- Nie ma nic w tym złego, że mamy nieudany dzień i idziemy na zakupy - zaznaczyła w "Czterech porach roku" specjalistka. Problem pojawia się, gdy kupowanie staje się jedyną formą przyjemności. Osoby uzależnione zaczynają chować po kątach swoje "zdobycze". Czasem nawet nie rozpakowują rzeczy, które nabyły. Pojawiają się wyrzuty sumienia, frustracje, cierpi cała rodzina.

Walka z zakupoholizmem jest równie trudna co wychodzenie z innych "holizmów". Czasem bez pomocy terapeuty trudno jest wyjść z nałogu. Jednak jest to możliwe.

Aby dowiedzieć co skłania zakupoholików do rzucenia nałogu posłuchaj całej audycji.

"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00.

(pkur,pg)