Ten na wstępie zauważa, że niestety Polacy myśląc o przyszłości, mają dosyć krótką perspektywę czasową – potrafią zaplanować kupno samochodu, sprzętu domowego, maksymalnie rok do przodu. – To co będzie się działo za dwadzieścia, trzydzieści lat wydaje się tak odległe, że trudno jest się nam mobilizować – mówi ekspert.
Wychowanie dziecka w Polsce pochłania ok. 190 tys. złotych. Im jest ich więcej, tym taniej >>>
Od tej zasady jest jeden wyjątek – odkładamy na tzw. czarną godzinę. Dzieci i emerytura znajdują się na końcu naszej listy celów oszczędnościowych.
Tymczasem warto pomyśleć o przyszłości dzieci, również dotyczącej finansów – np. obejmującej w przyszłości kupno czy dołożenia się do zakupu mieszkania. Nawet mała suma, odkładana co miesiąc przez 20 lat stanowić może kapitał ułatwiający start naszego dziecka w dorosłe życie.
Ekspert zauważa jednocześnie, że nie można przesadzać – dorośli muszą tez myśleć o sobie.
Starajmy się oszczędzać jak najwcześniej, odkładajmy wolne środki. Ekspert pytany gdzie je lokować odpowiada, że to zależy od naszego charakteru – ci, którzy mają mocne nerwy, mogą ryzykować bardziej, wkładać oszczędności na agresywne fundusze. Tyle, że warto pamiętać, aby nie lokować tam wszystkich środków.
Hanna Uszyńska