Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Adam Koniecki 08.03.2018

Magdalena Zawadzka o zdjęciu "Dziadów" i wydarzeniach Marca '68

Wydarzenia marca 1968 roku to była też reakcja na spektakl "Dziady" w reż. Kazimierza Dejmka z główną rolą Gustawa Holoubka - powiedziała Magdalena Zawadzka w audycji Trendy Kultury Joanny Sławińskiej na antenie Polskiego Radia 24.

Aktorka przypomniała słowa Stefana Kisielewskiego, że dyktatura ciemniaków zmiotła ze sceny Dziady, oskarżając Adama Mickiewicza o napisanie dzieła antyradzieckiego.

W wywiadzie z 2008 roku Gustaw Holoubek wspominał, że "spektakl choć był odbierany politycznie dla samych artystów był przede wszystkim wydarzeniem artystycznym".

Dla niego ten wydźwięk polityczny wokół Dziadów był na drugim planie. Dla Holoubka rola Gustawa-Konrada w "Dziadach" Adama Mickiewicza, inscenizowanych w 1967 przez Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym, była rolą życia, o której marzył. Kreacja, którą stworzył Gustaw Holoubek była tak wspaniała, że publiczność została porwana spektaklem. Przypomniano słowa Joanny Szczepkowskiej, która oglądała ten spektakl będąc kilkunastoletnią dziewczyną i była nim zafascynowana. Sam Gustaw Holoubek w wywiadzie sprzed 10 lat powiedział, że czuł tę szczególną atmosferę i reakcję publiczności, gdy grał. Dodał, że nie spodziewał się, że takie będą reakcje i wydarzenia po zdjęciu "Dziadów".

W przypomnianym w audycji wywiadzie sprzed 10 lat, Gustaw Holoubek podkreśla, że reakcja ludzi była spontaniczna. Od pewnego momentu spektaklu każde wypowiadane słowo spotykało się z aplauzem widowni. Władysław Gomułka nazwał spektakl "Dziadów" "nożem w plecy przyjaźni polsko-radzieckiej". Gustaw Holoubek przypomniał, że przedstawienie "Dziadów" według ówczesnego ministerstwa kultury miało być uczczeniem rewolucji październikowej. Chodziło o to, by "Dziady" były oskarżeniem caratu, a nie Związku Radzieckiego.

- Gdy skończyliśmy ostatnie przedstawienie, poszliśmy do domów. Nie wiedzieliśmy o aresztowaniach. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero następnego dnia - wyjaśnił w wywiadzie z 2008 roku. Mówiąc o znaczeniu "Dziadów" w historii Polski Magdalena Zawadzka wskazała, że wszystkie wydarzenia zaczynają się bardzo często od małych rzeczy.

- Ówczesna władza: uzurpatorzy i oszuści wiedziała, że kłamała i zdawała sobie sprawę z tego, że tekst Mickiewicza o caracie idealnie pasuje do tamtejszych lat i mówi prawdę o niej. Ten spektakl zagrażał tamtej władzy i ona to czuła. Były to zakute łby, zarazem cwane. Cwaniactwo, zaściankowość i okrucieństwo to cechy ówczesnej władzy, która zabijała wolność. Spektakl spowodował zmiany w Polsce - podkreśliła Magdalena Zawadzka w Polskim Radiu 24.

W konsekwencji wydarzeń, które nastąpiły potem władza zmusiła do emigracji około 20 tysięcy obywateli Polski pochodzenia żydowskiego. Skonfiskowano majątki. Stracili pracę. Podzielono rodziny To był dramat. Ten ból Ci ludzie noszą cały czas w sercu - dodała Magdalena Zawadzka.

Więcej w audycji

Trendy Kultury w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

____________________ 

Data emisji  07.03.18

Godzina emisji 22.15