Ponowne śledztwo ws. pobicia piłkarzy Podbeskidzia

Taką decyzję podjął Prokurator Generalny po interwencji władz klubu - poinformował we wtorek rzecznik klubu Jarosław Zięba.

Pod koniec czerwca ubiegłego roku kilkudziesięciu pseudokibiców Stali Bielsko-Biała, zamaskowanych i uzbrojonych w kije bejsbolowe, kastety oraz łańcuchy, zaatakowało czternastoletnich piłkarzy. Rodzice oraz trener, którzy stanęli w ich obronie stanęli, zostali pobici. Czterech poszkodowanych w wieku od 23 do 44 lat trafiło do szpitala. Jeden z nich miał otwarte złamanie palca.

Policja zatrzymała 12 bandytów, w większości nieletnich. Czterem dorosłym przedstawione zostały zarzuty pobicia.

27 listopada prokuratura umorzyła postępowanie. Rzeczniczka prokuratury Małgorzata Borkowska wyjaśniała wówczas, że sprawców nie wykryto. "Czterej podejrzani konsekwentnie nie przyznawali się do winy, a świadkowie jedynie potwierdzali ich udział w bójce. Nie byli natomiast w stanie powiedzieć, czy to oni pobili osoby, które trafiły do szpitala" - mówiła.

Rzecznik Podbeskidzia Jarosław Zięba powiedział, że przeciw takiej decyzji zaprotestowały władze klubu, które zaapelowały do Prokuratora Generalnego o zmianę decyzji bielskiej prokuratury. "We wtorek do klubu dotarł list (...), z którego wynika, że decyzja bielskiej prokuratury została uchylona, a Prokuratura Generalna nakazała kontynuowanie postępowania" - stwierdził Zięba.

dp