Po pierwszej tercji wydawało się, że to Nashville rozbije rywali. Po golach Jean-Pierre'a Dumonta, Jordina Tootoo i Martina Erata prowadzili 3:0.
Kontaktowego gola jeszcze w tej odsłonie zdobył obrońca Luke Schenn. W drugiej odsłonie po golu Marcela Goca było już 4:1. Odpowiedź Toronto była jednak zabójcza - 4 bramki w 10 minut: dwukrotnie trafił Kris Versteeg, a po jednej - Michaił Grabowski i Nikołaj Kuliomin. Wszystkie 4 bramki padły podczas gry w liczebnej przewadze. W ostatniej odsłonie - mimo 14 strzałów Predators - żadna bramka nie padła.
Czwarte z rzędu zwycięstwo odnieśli hokeiści Montreal Canadiens. Tym razem pokonali Philadelphia Flyers 3:0. Aż 41 strzałów - w tym 20 w drugiej tercji - obronił golkiper Habs, Carey Price. Kapitan drużyny z Montrealu Brian Gionta strzelił gola i asystował przy trafieniach Mike'a Cammalleriego oraz Tomasza Plekanca. Flyers wygrali 9 z 10 poprzednich spotkań.
W ostatnim spotkaniu Dallas Stars pokonali Anaheim Ducks 2:1. Dwusetną bramkę w NHL zdobył Mike Richards. Jego dorobek w NHL uzupełnia 460 asyst. Gol Richardsa okazał się zwycięskim, jednak nie od początku było wiadomo czy zostanie uznany. Krążek uderzył w słupek w powietrzu, jednak po powtórce okazało się, że minimalnie przekroczył linię bramkową. Jednym z sędziów spotkania był Szwed Marcus Vinneborg. Był to pierwszy mecz NHL, który sędziował Europejczyk.
Wyniki:
Toronto-Nashville 5:4
Montreal-Philadelphia 3:0
Dallas-Anaheim 2:1
gaw