Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Klocek 19.12.2010

Wygrana polskich szczypiornistów

Polscy piłkarze ręczni pokonali Rumunów 31:25 (15:11) w towarzyskim rozegranym w Poznaniu. W sobotę w Zielonej Górze biało-czerwoni przegrali 26:28.
Portugalia - PolskaPortugalia - Polskafot. PAP

Polacy, podobnie jak Rumunii, wystąpili w krajowych składach. Trener gości Vasile Stinga nie ma jednak aż tylu zawodników grających zagranicą, co szkoleniowiec biało-czerwonych Bogdan Wenta i do Polski przywiózł niemal w najsilniejsze zestawienie.

Gospodarze zrewanżowali się za sobotnią porażkę. Wprawdzie pierwsze minuty należały do Rumunów, którzy prowadzili 3:1, ale Polacy rozkręcali się każdą akcją. Skutecznością z lewego skrzydła imponował Bartłomiej Tomczak, a momentami nie do zatrzymania był Mateusz Zaremba. Świetnie bronił Adam Malcher i przez długie minuty Rumuni nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza Zagłębia Lubin. W 25. minucie po efektownym golu Zaremby przewaga podopiecznych Bogdana Wenty urosła do sześciu goli (14:8).
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie.

Polacy kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, utrzymując bezpieczne prowadzenie. Goście w 45. minucie zbliżyli się na 20:22, ale kilka skutecznych kontrataków rozwiało nadzieje Rumunów na korzystny rezultat,.

Organizatorzy spotkania wybrali najlepszych zawodników spotkania - wyróżnienia otrzymali Malcher i Marius Ioan Fenici.

Sparingi z Rumunami były jednym z ostatnich sprawdzianów biało-czerwonych przed mistrzostwami świata, które w styczniu rozegrane zostaną w Szwecji. Po świętach Bożego Narodzenia kadra rozpocznie zgrupowanie w Cetniewie. Ostatnim egzaminem przed MŚ będzie turniej, który w dniach 6-8 stycznia rozegrany zostanie w Gdyni, z udziałem reprezentacji Węgier, Słowacji i Czech.

Powiedzieli po meczu:

Vasile Stinga (trener reprezentacji Rumunii): Porównując do wczorajszego spotkania, popełniliśmy za dużo błędów. Źle graliśmy przede wszystkim w defensywie. Chciałem jednak dać szansę wszystkim zawodnikom, co mogło wpłynąć na jakość gry. Nie mniej uważam, że te oba mecze były bardzo dobrym dla nas przygotowaniem do mistrzostw świata. Oba odbyły się w fajnej atmosferze i przy trybunach wypełnionych kibicami.

Bogdan Wenta (trener reprezentacji Polski): Wczoraj długo analizowaliśmy to przegrane spotkanie, dużo o nim rozmawialiśmy. Zabrakło nam agresji, byliśmy momentami bezradni. Dziś były twarde, ale czyste zawody, zagraliśmy znacznie lepiej. Muszę pochwalić obu bramkarzy: Piotrka Wyszomirskiego i Adama Malchera. Ta grupa zawodników, którzy zagrali przeciwko Rumunom, za rok, dwa lub trzy będzie decydowała o obliczu naszej drużyny narodowej. Takie mecze są im potrzebne. Cieszy nas, że na spotkania w Zielonej Górze i Poznaniu przyszło tylu kibiców, mimo że wystąpiliśmy bez wielu kluczowych graczy.

Mariusz Jurasik (skrzydłowy reprezentacji Polski): Zagraliśmy dużo lepiej niż wczoraj. Przede wszystkim konsekwentniej w ataku, wracaliśmy za akcjami przeciwników. Co do mojej formy, jest jeszcze ona daleka od takiej, jakiej bym sobie życzył. Dzisiaj miałem chyba z siedem świetnych sytuacji, a wykorzystałem tylko dwie. Przede mną jeszcze dużo pracy, po świętach spotykamy się w Cetniewie i trzeba będzie podładować baterie. Na mistrzostwa świata na pewno nie pojadę za zasługi. Jeśli będę w dobrej formie, to trenerzy wezmą mnie do Szwecji, jeśli nie - to zostanę w domu.

Polska - Rumunia 31:25 (15:11)

Polska: Adam Malcher - Bartłomiej Tomczak 4, Daniel Żółtak 1, Mariusz Jurasik 2, Piotr Chrapkowski 3, Mateusz Zaremba 5, Tomasz Rosiński 7, Piotr Grabarczyk, Robert Orzechowski 1, Paweł Podsiadło, Adam Twardo 5, Piotr Adamczak 1, Patryk Kuchczyński 2, Rafał Gliński.

Rumunia: Mihai Catalin Popescu, Marius Bogdan Pralea - Marius Ioan Novanc 5, Cristian Fenici 1, Dan Andrei Savenco, Valentin Marian Ghionea 6, Alexandru Stamate 4, Daniel Cristian Muresan 1, Aurel Gabriel Florea, Iliu Alexandru Csepreghi 2, Marius Sadoveac 2, Alexandru Sabou 2, Ionut Stefan Georgescu 1, Iulian Stamate 1.

pk