W finale Mistrzostw Polski siatkarzy dozwolona jest tak zwana wideo weryfikacja. W każdym secie kapitan drużyny może poprosić raz o sprawdzenie decyzji sędziego. Jeśli okaże się, że sędzia nie miał racji - drużyna może nadal w tym secie korzystać z tzw. challenge'u. O sprawdzenie akcji na specjalnym monitorze może poprosić kapitan zespołu w ciągu 5 sekund od jej zakończenia.
Wideo weryfikacja jest możliwa dzięki nowoczesnemu systemowi. Na boisku zainstalowane są kamery, które dostarczają obraz niezależnie od producenta sygnału telewizyjnego.
O iście rewolucyjnym systemie monitorowania meczu siatkarzy, podobnym to systemu działającego podczas meczów tenisowych, mówi w rozmowie z Tomaszem Zimochem Arkadiusz Ziemiński, inżynier specjalizujący się w systemach wideo weryfikacji.
W ostatnim pojedynku PGE Skry Bełchatów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle doszło do jednej ze spornych sytuacji, którą zarejestrowały kamery monitorujące przebieg meczu. Kapitan drużyny Skry zażądał wideo weryfikacji. Po ataku siatkarza ZAKSY sędzia uznał, że piłka trafiła w boisko. Siatkarze Skry zakwestionowali właśnie tę decyzję. Ich zdaniem piłka znalazła się na aucie. Specjalne kamery "rozstrzygnęły" spór. Na załączonym filmie widać wyraźnie, że piłka trafiła w linię, czyli w boisko i słusznie przyznano punkt ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.
Aby obejrzeć zapis wystarczy wybrać ikonę "kamery" w ramce po prawej stronie.
ah, IAR, polskieradio.pl