"Zabawka Boga" to sensacyjno-historyczna opowieść o poszukiwaniu niezwykłej pamiątki sprzed dwóch tysięcy lat. Akcja toczy się na trzech kontynentach, zaczyna współcześnie, sięga najpierw połowy I wieku n.e., potem 800 lat wstecz, by znaleźć niesamowite rozwiązanie w XXI wieku.
– Książka jest efektem podróży do miejsc świętych, związanych z początkami chrześcijaństwa. Nie jest to jednak opowieść ściśle związana z religią, to raczej ciekawie skonstruowana powieść historyczna, momentami przygodowa, a nawet kryminalna – mówił w audycji "Do południa" Michał Nogaś.
Wydawnictwo Bernardinum
Autor książki Tadeusz Biedzki podkreślał, że historia zaczyna i kończy się w Polsce, ale jej prawdziwe tajemnice ukryte są w Izraelu, Syrii, na terenie dzisiejszej Turcji i Etiopii. – Swego czasu podróżowałem z Jerozolimy przez Syrię, aż do Efezu w Turcji i pomyślałem, że przed wiekami tymi samymi szlakami podróżowali inni ludzi, którzy widzieli te same rzeczy. Oglądali to, co ja, chociaż świat jest taki dynamiczny. Okazało się to na tyle fascynujące, że chciałem opisać taką podróż z przeszłości i teraźniejszości. Tylko musiałem znaleźć do tego dobry klucz. I postawiłem na historię kryminalną – mówił w Trójce pisarz.
Tadeusz Biedzki przyznał też, że cała fabuła wymagała od niego "uczciwości historycznej”. – Ważne było, żeby postaci fikcyjne, faktycznie mogły się spotkać z historycznymi, według odpowiednich realiów epoki. Żeby zachować prawdę historyczną musiałem m.in. dowiedzieć się, jak przed wiekami transportowano, bez lodówek i konserwantów, wino. Wiele czasu zajęło mi odszukanie podobnych informacji, oddających klimat czasów początku chrześcijaństwa – dodał Tadeusz Biedzki.
Tadeusz Biedzki
Podczas wspomnianej podróży, w północnej Etiopii pisarz natknął się klasztor, który zrobił na nim tak ogromne wrażenie, że w nim umiejscowił bardzo ważną część fabuły "Zabawki Boga". – W Etiopii nadal chrześcijaństwo praktykowane jest w sposób bardzo podobny do tego, z czasów Chrystusa. To zupełnie co innego, niż chrześcijaństwo europejskie. Atmosfera tamtejszych nabożeństwa jest taka, że ciarki przechodzą po plecach bez względu na to, czy ktoś wierzy czy nie. Jest ciemno, płoną kaganki, czasami słychać dzwoneczki i kołatki. To naprawdę niepowtarzalne – opowiadał pisarz.
Więcej informacji o książce znajdą Państwo w nagraniu audycji "Do południa”, którą prowadził Michał Nogaś. Zapraszamy do słuchania.
Na audycję "Do południa" zapraszamy od poniedziałku do czwartku od godz. 9.00 do 12.00.
(ei)