- Z jednej strony nie można nie ograniczać deficytu, bo musimy przekonać rynki, ze jesteśmy wiarygodni, ale z drugiej strony na tej drodze nie można się posunąć zbyt daleko, bo można wywołać wilka recesji z lasu, albo naruszyć stabilność społeczną - powiedział w Trójce prof. Ryszard Bugaj, ekonomista.
Gość "Salonu politycznego Trójki" za najlepszą dla finansów państwa uważa politykę zrównoważoną, która uwzględnia sprzeczne racje. - Minister Jacek Rostkowski jest elastyczny, ale obawiam się, że po wyborach powiedzą o konieczności cięcia wydatków w różnych sektorach - stwierdził.
Prof. Bugaj jest jednak zwolennikiem rządowego pomysłu ograniczenia wydatków samorządów - Wbrew temu, co samorządowcy twierdzą, to nie są oazy racjonalności - podkreślił.
Zdaniem ekonomisty Polska ma szanse na polepszenie swojej pozycji w Unii Europejskiej. - Jeśli jesteśmy krajem blisko czterdziestomilionowym na średnim poziomie rozwoju, to możemy myśleć o tym, żeby się przesunąć do tej pozycji, na jakiej dzisiaj jest Francja - powiedział.
Aby usłyszeć uzasadnienie prof. Ryszarda Bugaja oraz jego analizę rynku pracy w Polsce, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.
(asz)