Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 11.12.2013

Opozycja na Majdanie: jest nas 46 milionów! Chcemy żyć w normalnym kraju!

Opozycja ostro krytykuje działania władz. - Trudno o bardziej idiotyczny pomysł – mówi lider opozycji Arsenij Jaceniuk, zaznaczając, że akcja milicji ma miejsce w czasie, gdy szefowa unijnej dyplomacji przebywa w Kijowie.
Majdan podczas akcji milicjiMajdan podczas akcji milicjiPAPEPA/ANATOLY MALTSEV

Ukraińska opozycja ostro krytykuje działania władz. W nocy milicja, funkcjonariusze oddziałów specjalnych i żołnierze wojsk wewnętrznych zaatakowali miasteczko namiotowe.

Milicja nie używała pałek wobec protestujących – tylko spychała ich krok po kroku tarczami i starała się niszczyć barykady. Zniszczono co najmniej dwie.

Przywódca partii Julii Tymoszenko, Ojczyzny, Arsenij Jaceniuk zwrócił uwagę, że do ataku doszło w momencie, gdy w Kijowie przebywa szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. - Trudno o bardziej idiotyczny pomysł. Cały świat patrzy i zastanawia się, jak rozwiązać kryzys polityczny na Ukrainie, Janukowycz wymyślił, że rozwiąże go z pomocą oddziałów specjalnych i wojsk wewnętrznych - powiedział.

Opozycjoniści prognozują, że teraz jeszcze więcej osób wyjdzie na ulice. Witalij Kliczko podkreślił, że demonstranci nie poddadzą się i nie zrezygnują ze swoich żądań. - Jest nas 46 milionów i każdy z nas chce mieszkać w normalnym kraju, a nie w takim, gdzie usta zatykają pałką milicyjną - mówił ze sceny.

Według niektórych mediów, w środę miał się odbyć okrągły stół władzy i opozycji, jednak po nocnych wydarzeniach jest mało prawdopodobne, aby oponenci rządzących chcieli do niego zasiąść.

Nocny szturm barykad. Tłumy idą na Majdan! Zachód potępia przemoc. Relacja na żywo >>>

Próba oczyszczenia Majdanu: relacja 10/11 grudnia >>>

Szturm "tylko z tarczami"

Oddziały milicji w Kijowie tej nocy przyjęły inną taktykę niż podczas szturmu 30 listopada: nie używały pałek, a jedynie tarcz, podczas kilkugodzinnej próby zepchnięcia manifestujących z placu Niezależności.

Nad ranem na Majdan zaczęli przybywać kijowianie i milicja ustąpiła.

IAR/PAP/agkm

 

 

(TVN24/x-news)