Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 13.12.2013

Kliczko do Janukowycza: to pan jest odpowiedzialny za wydarzenia na Majdanie

Szef opozycyjnej partii Udar zarzucił prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowyczowi, że jest osobiście odpowiedzialny za brutalność milicji wobec demonstrantów na Placu Niepodległości.
Okrągły stół na UkrainieOkrągły stół na UkrainiePAP/EPA/ANDRII SKAKODUB

- Wiemy, że rozpatrywany jest siłowy wariant. Ponowne użycie siły w stosunku do pokojowo nastawionych uczestników manifestacji będzie miało tragiczne konsekwencje dla kraju i może mieć tragiczne konsekwencje także osobiście dla Pana - powiedział Kliczko do Janukowycza podczas obrad okrągłego stołu w Kijowie, w których uczestniczą przedstawiciele władz Ukrainy i opozycji.
Zobacz serwis specjalny: PROTESTY NA UKRAINIE>>>
"Proponuję moratorium"

Wcześniej prezydent Ukrainy skrytykował próbę zepchnięcia protestujących z ulic otaczających Plac Niepodległości. Poinformował też, że znane są nazwiska trzech osób odpowiedzialnych za brutalną pacyfikację demonstracji 30 listopada. Zapowiedział, że poniosą one konsekwencje. Ze względu na dobro śledztwa nie chciał jednak ogłosić ich nazwisk.

Ocenił, że w najbliższy wtorek ukraiński parlament powinien rozpatrzyć ryzyko związane z podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską w obecnym kształcie. - Do tego czasu proponuję moratorium na wszelkiego rodzaju działania siłowe - dodał.
Janukowycz zaproponował też amnestię dla zatrzymanych uczestników zamieszek. - Amnestia powinna stać się gwarancją zakończenia protestów, oraz powrotu państwa do normalnego życia - powiedział.
x-news.pl, Espreso TV
Janukowycz odrzuca postulaty opozycji
Podczas obrad prezydent Ukrainy odrzucił postulaty opozycji, która domaga się natychmiastowego podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską oraz dymisji rządu.

Wiktor Janukowycz zaznaczył, że parlament nie przyjął wotum nieufności dla rządu premiera Mykoły Azarowa. - Procedura dymisji Rady Ministrów przewiduje głosowanie w parlamencie, a dopiero następnie odpowiednie działania prezydenta. Głosowanie się już odbyło, przecież to widzieliście - powiedział.
Janukowycz wyjaśnił, że jego kraj nie może podpisać umowy stowarzyszeniowej z UE w obecnym kształcie, a dla ratowania gospodarki potrzebne jest odnowienie relacji handlowych z Rosją. - Najbardziej martwi mnie to, jak zakończymy rok z gospodarczego i społecznego punktu widzenia. Wiem, jak żyją biedni ludzie, w szczególności emeryci. Oni nie chodzą na Majdany, lecz czekają, jaki los im zgotujemy. Odnowienie naszej gospodarki bez współpracy z Rosją jest niemożliwe. Nie możemy podpisywać umowy z UE w takim kształcie jak obecnie - oświadczył.
Okrągły stół na Ukrainie

W spotkaniu z prezydentem Wiktorem Janukowyczem wzięli udział m.in. przywódca ugrupowania Udar, Witalij Kliczko, a także inni liderzy opozycji - Arsenij Jaceniuk i Ołeh Tiahnybok. Przed obradami zastrzegali oni, że chcą tylko przedstawić prezydentowi swoje żądania - umorzenia spraw karnych przeciwko uczestnikom protestów i ukarania osób odpowiedzialnych za ataki na demonstrantów.

Rozmowy przy okrągłym stole mają pomóc w wyprowadzeniu Ukrainy z kryzysu politycznego i doprowadzić do zakończenia wielotygodniowych masowych demonstracji organizowanych przez opozycję. Jej przedstawiciele do tej pory odmawiali udziału w negocjacjach, domagając się spełnienia swoich postulatów.
Na razie nie wiadomo, kiedy - i czy w ogóle rozmowy - będą kontynuowane.

Okrągły
Okrągły stół na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/ANDRIY MOSIENKO

Protesty na Ukrainie

Na ulicach w centrum Kijowa pojawiły się nowe namioty. Opozycja i rządząca partia Regionów przygotowują się do wielkich protestów zaplanowanych na weekend.
x-news.pl, TVN24
Manifestacje na Placu Niepodległości rozpoczęły się 21 listopada, po tym, jak rząd ogłosił, że rezygnuje z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Początkowo miały one charakter wyłącznie prozachodni. Po brutalnej pacyfikacji milicji 30 listopada hasła stały się otwarcie antyrządowe.

Dotychczas milicja dwukrotnie próbowała "uprzątnąć" Plac Niepodległości. Za pierwszym razem, 30 listopada, pretekstem było przygotowanie placu do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Doszło wtedy do brutalnego spacyfikowania demonstrantów. Szturm zaczął się nad ranem, gdy większość z nich spała. Funkcjonariusze pałowali ich. Kopali. Użyli gazu.

Protesty
Protesty na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

Do kolejnej próby usunięcia miasteczka namiotowego doszło w nocy z wtorku na środę. Tym razem milicjanci zaczęli stosować inne metody: wypychania protestujących tarczami . Funkcjonariusze rozebrali 2 barykady, manifestanci nie pozwolili im jednak posunąć się dalej i zmusili do wycofania się.

Protestujący zapowiadają, że na Placu Niepodległości co najmniej do wtorku, 17 grudnia. Tego dnia ma dojść do posiedzenia ukraińsko - rosyjskiej komisji rządowej. Premier Mykoła Azarow już zapowiedział, że zostaną tam podpisane istotne umowy. Manifestujący na placu Niepodległości obawiają się, że Kijów znów pójdzie na ustępstwa wobec Moskwy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk''