Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 16.12.2013

Ukraina-UE. Będą dymisje w rządzie Mykoły Azarowa?

Zdymisjonowani mają być ministrowie, którzy "nie poinformowali rządu o zagrożeniach dla gospodarki wynikających z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską" - twierdzi gazeta "Kommiersant-Ukraina".

Według gazety, w najbliższym czasie prezydent Wiktor Janukowycz będzie chciał wymienić trzech ministrów: szefa MSZ Leonida Kożarę, ministra do spraw rozwoju gospodarczego i handlu Ihora Prasołowa oraz ministra polityki przemysłowej Mychajłe Korołenko.

Informacja na ten temat zbiegał się z pogłoskami dotyczącymi ewentualnego rozłamu w partii rządzącej na Ukrainie. Media w Kijowie twierdzą, że jest o krok od rozłamu w Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza.

Ukraina wybierze Rosję? Janukowycz jedzie do Moskwy>>>

W poniedziałek z deputowanymi spotkał się premier Mykoła Azarow. Według dziennikarzy, rozmowa miała mieć charakter dyscyplinujący. Gdyby rzeczywiście deputowani chcieli odejść z Partii Regionów, rządowi groziła utrata większości w parlamencie. To o tyle istotne, że opozycja przygotowała kolejny wniosek o odwołanie rządu. Poprzednia próba - podjęta jeszcze w listopadzie - nie powiodła się, bo opozycji zabrakło głosów.

Ukraińskie gazety spekulują, że teraz część deputowanych Partii Regionów może przejść na stronę opozycji w obawie przed sankcjami, jakimi grozi USA.

(źródło: CNN Newsource/x-news)

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Wynik poniedziałkowego spotkania Azarowa z posłami pozostaje zagadką. Część członków ugrupowania twierdzi, że panuje w nim jedność. Inni - że trzeba wymienić 90 procent składu Rady Ministrów. A jeszcze inni, że o żadnych zmianach personalnych nie dyskutowano.

- Frondy i rozłamy wewnętrzne zawsze są efektem osłabienia partii rządzącej oraz rządu - mówił w niedzielę PAP polski ekspert do spraw ukraińskich Łukasz Jasina z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przypomniał, że już od kilku dni pojawiają się mniej lub bardziej potwierdzone pogłoski na ten temat. - Biorąc pod uwagę narastający stres wielu członków rządu i kierownictwa Partii Regionów, spowodowany niepewnością co do sytuacji w kraju, do rozładowania napięcia poprzez konflikt wewnętrzny musi dojść - powiedział.

Protesty w Kijowie trwają od 21 listopada. Ukraińcy domagają się zmiany władzy, przedterminowych wyborów i podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Władze nie chcą spełnić żadnego z tych postulatów.

PAP/asop