Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Izabela Zabłocka 18.12.2013

Ukraińskie „nowe życie” po podpisaniu umowy z Rosją [analiza]

- Rosja przywróciła nam życie, oznajmił ukraiński premier Mykoła Azarow chwaląc się podpisaniem umowy z Moskwą. Władze w Kijowie starają się przedstawić rosyjsko-ukraińskie porozumienia jako niezwykły sukces Prezydenta Janukowycza. Jednak czy słusznie?

Zdaniem Azarowa, zawarte we wtorek przez prezydentów Janukowycza i Putina umowy zagwarantują stabilizację ukraińskiemu budżetowi, zapewnią wypłatę emerytur oraz będą sprzyjały podniesieniu płac. Dodatkowo niższe ceny gazu staną się bodźcem dla ukraińskiej gospodarki.

Władze w Kijowie starają się przedstawić rosyjsko-ukraińskie porozumienia jako niezwykły sukces Prezydenta Janukowycza, zapewniają przy tym, że umowa z Rosją wcale nie oznacza rezygnacji z proeuropejskiego kursu. Moskwa nie zażądała przecież wstąpienia do swojej Unii Celnej. Po prostu jak zapewniał wicepremier Juryj Bojko Rosjanie nie chcą tracić ukraińskich rynków, także tych energetycznych, stąd ustępstwa.

Wszystko to bardzo piękne, problem w tym, że podobne zapewnienia słyszałam gdy słynny kontrakt gazowy z Moskwą podpisywała w 2009 roku Julia Tymoszenko. Wtedy też pierwsza informacja o cenach gazu była bardzo optymistyczna. Po kilku dniach, dzięki sporom w ówczesnych elitach ukraińskich władz ujawniono treść dokumentu.

Co tak naprawdę uzgodnili Putin i Janukowycz?

Czy i kiedy poznamy szczegóły obecnego porozumienia nie wiem. Na razie musimy opierać się na domysłach i przeciekach. I tak opiniotwórczy ukraiński tygodnik „Dzerkało Tyżnia” napisał , że obniżający cenę gazu aneks do rosyjsko-ukraińskiej umowy ma być co kwartał przeglądany i uaktualniany ( czyli kolejny przegląd wypadnie w okolicach marcowego szczytu Ukraina-UE ) .

Kolejną niewiadomą jest ściślejsza współpraca handlowo-gospodarcza , w tym kooperacja zakładów przemysłowych. Część komentatorów uważa, że może to oznaczać oddanie pod rosyjską kontrolę np. słynnego dnieporopietorwskiego „Jużmaszu” czyli największego ukraińskiego przedsiębiorstwa przemysłu rakietowo-kosmicznego producenta mi.n. rakiet nośnych , statków kosmicznych, silników rakietowych i innych produktów zaawansowanych technologii.

Potwierdzałoby to doniesienie środowej rosyjskiej ”Niezawisimej Gazety” według której Moskwie zależy na przejęciu kontroli nad ukraińskim przemysłem zbrojeniowym. Kreml ma mieć także ochotę na ukraiński system gazociągów.

Konkretem wydaje się być 15 mld USD, które rosyjskie władze obiecują włożyć w ukraińskie obligacje państwowe, ale i tutaj mówi się, że suma będzie wydzielana stopniowo i że pierwsza transza ma wynosić 3 mld, czyli mniej więcej tyle ile liczy ukraiński dług za gaz.

Rosjanie ocalili Janukowycza

Pewne jest natomiast jedno - rosyjskie pieniądze uratowały Janukowycza. Po pierwsze teraz trudniej będzie przekonać stojących na Majdanie ludzi do kontynuowania europrotestów, po drugie fundusze pozwolą na wypłacanie pensji i prowadzenie kampanii, przed mającymi odbyć się w 2015 roku wyborami prezydenckimi. Wyborami, które Janukowycz chce wygrać za wszelką cenę. I po to aby zachować gromadzony właśnie majątek i po to by uniknąć losu swojej poprzedniczki.

Co na to wszystko Bruksela?

Nowy niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier w swoim pierwszym wystąpieniu ostro skrytykował Rosję za naciski na Kijów, ale jednocześnie przyznał, że Unia nie doceniła słabości Ukrainy oraz jej rozbicia jeżeli idzie o stosunek do Wschodu i Zachodu.

/

Można to zrozumieć i jako deklarację dalszego wspierania Kijowa i jako zapowiedź korygowania wschodniej polityki. Być może więcej dowiemy się w czwartek  podczas wizyty szefa niemieckiej dyplomacji w Warszawie.

 

Nota bene  jednocześnie do polskiej stolicy przybywa Siergiej Ławrow. Rosyjski minister weźmie udział w posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej.

Maria Pzełomiec - dziennikarz, specjalista od państw byłego ZSRS, współautor i prowadząca "Studio Wschód" TVP Info.

 

''