Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 23.12.2013

PiS chce unijnych sankcji wobec przedstawicieli władz Ukrainy

W ocenie Prawa i Sprawiedliwości, rządzący Ukrainą są odpowiedzialni za "stosowanie przemocy wobec pokojowo demonstrujących Ukraińców".
Protesty na UkrainieProtesty na UkrainiePAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Jak poinformował na konferencji prasowej eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość zwróci się do rządu, by zgodnie z precedensem zastosowanym wobec Białorusi, również wobec osób odpowiedzialnych za stosowanie przemocy wobec pokojowo demonstrujących na Ukrainie były wyciągnięte konsekwencje w postaci zakazu wjazdu na teren krajów Unii Europejskiej.
Zdaniem Czarneckiego premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powinni podnosić sprawę Ukrainy na unijnych forach, a w tym także kwestię wprowadzenie sankcji wobec przedstawicieli władz ukraińskich.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
- Będziemy też starali się przekonać rząd, by kwestia ukraińska nie była sprawą w rozmowach z Rosją, bo Rosja nie jest protektorem Ukrainy. O sprawach Ukrainy trzeba rozmawiać z Ukrainą, a nie z innymi krajami - podkreślił.
Wcześniej republikański senator John McCain powiedział, że jeśli na Ukrainie dojdzie do przemocy wobec demonstrujących, to USA odpowiedzą sankcjami w stylu listy Magnitskiego, czyli zakazem wjazdu do USA i zamrożeniem aktywów osób odpowiedzialnych.
"Porozumieliśmy się z ukraińską opozycją"
Wiceprezes PiS Adam Lipiński przypomniał, że jego partia zawarła porozumienie o współpracy z ukraińskimi partiami opozycyjnymi: Udarem Witalija Kliczki i Batkiwszczyną. - W ramach tej współpracy posłowie i eurodeputowani PiS byli obecni na Majdanie w Kijowie - podkreślił.
Na konferencji obecny był także deputowany do ukraińskiej Rady Najwyższej Ihor Wasiunyk, który podziękował Polakom i polskim politykom, którzy wspierali Ukraińców na Majdanie w Kijowie. Jak zaznaczył, to wsparcie było odczuwalne i ważne. - Miliony Ukraińców wyszły na ulice, by zadeklarować swoje poparcie dla integracji europejskiej, by żyć razem z Europą - powiedział.
Protesty na Ukrainie
Demonstracje na Ukrainie rozpoczęły się 21 listopada, kiedy tamtejsze władze zdecydowały, że wstrzymują przygotowania do podpisania umowy o stowarzyszeniu z UE. Od tego czasu na Majdanie Niepodległości w Kijowie stoi obozowisko.
Władze ignorują manifestacje i dotąd spełniły tylko jedno żądanie protestujących: zwolniono z więzień i aresztów osoby zatrzymane w czasie demonstracji. Winni brutalnej pacyfikacji 30 listopada nie zostali ukarani, a prezydent nie ma zamiaru zmieniać składu rządu.

x-news.pl, UA 1+1
W niedzielę na Majdanie ogłoszono powstanie ponadpartyjnego ruchu o nazwie "Ogólnonarodowe Zjednoczenie Majdan". Założyciele ruchu, politycy ukraińskiej opozycji i znani działacze społeczni, liczą, że przyłączy się do niego dziesięć milionów osób.
W ubiegły piątek przywódcy państw UE potwierdzili, że solidaryzują się z uczestnikami prounijnych protestów na Ukrainie i zapewnili, że Unia nadal chce podpisać umowę stowarzyszeniową z tym krajem, jak tylko będzie na to gotów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk