Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 09.01.2014

Sprawa Sławomira Nowaka. PO go broni. Opozycja atakuje

Celowo zataił w swoim oświadczeniu majątkowym fakt posiadania drogiego zegarka - twierdzi prokuratura. Sławomir Nowak czuje się niewinny i chce przed sądem dowieść, że śledczy się mylą.
Były minister transportu Sławomir Nowak po wyjściu z prokuratury 9 stycznia 2013 rokuByły minister transportu Sławomir Nowak po wyjściu z prokuratury 9 stycznia 2013 rokuPAP/Radek Pietruszka

Z samego rana były minister transportu stawił się w warszawskiej prokuraturze, gdzie usłyszał zarzuty złożenia pięciu niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych. Sławomir Nowak nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Opozycja twierdzi, że w tej sytuacji Platforma Obywatelska powinna pozbyć się ze swoich szeregów Nowaka. - Choć sprawa toczy się od jakiegoś czasu, to Sławomir Nowak pozostaje baronem pomorskiej PO, a na ostatniej konwencji premier krzyczał: "Sławku jesteśmy z Tobą" - dziwił się Andrzej Duda z PiS. Jego zdaniem, ta sprawa pokazuje jakie standardy obowiązują w partii rządzącej.

Głos w sprawie zabrał też rzecznik Twojego Ruchu. Andrzej Rozenek jest przekonany, że na zegarkach sprawa się nie skończy i Platforma czym prędzej powinna pozbawić byłego ministra transportu partyjnej legitymacji. Jego zdaniem, byłoby dobrze, gdyby CBA sprawdziło związki Cam Media ze spółkami skarbu państwa i "ewentualną wdzięczność tej firmy" dla urzędników państwowych.

(źródło: TVN24/x-news)

O sprawie pisał kilka miesięcy temu "Wprost". Dziennikarze śledczy tygodnika opisywali wizyty Nowaka w ekskluzywnym klubie w Warszawie, gdzie był zapraszany przez osoby związane ze spółką Cam Media. Według "Wprost" firma dzięki kontraktom z państwowymi spółkami i instytucjami rządowymi zarobiła miliony złotych. A z jej usług korzystało między innymi:. MSZ, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, PGE, PKP, Poczta Polska, Ruch i Totalizator Sportowy. Co więcej, według dziennikarzy Nowak wymieniał się z jednym z biznesmenów zegarkami.

Ale Platforma Obywatelska murem stoi za swoim politykiem. Rzecznik klubu Paweł Olszewski przypomniał, że Nowak zrezygnował ze stanowiska ministra transportu oraz zrzekł się immunitetu poselskiego. - Nie widzę powodu, by podejmować dalsze działania - oświadczył.

Z kolei Andrzej Halicki twierdzi, że nie tylko Sławomir Nowak miał problemy z prawidłowym wypełnieniem oświadczenia majątkowego. - One są w internecie, każdy może do nich zajrzeć - mówi. Kilka lat temu głośno było o Januszu Palikocie, który nie wpisał do oświadczenia samolotu i samochodu. Palikot tłumaczył wtedy, że nie wpisał samolotu bo po prostu nie ma takiej rubryki w oświadczeniu. Prokuratura - po kilku miesiącach zajmowania się tą sprawą - ostatecznie ją umorzyła .

Dziś znów jest głośno o tej sprawie. Rzecznik Twojego Ruchu uważa jednak, że sprawa Nowaka i Palikota nie są bliźniacze. Różni je między innymi fakt, że Palikot nigdy nie był ministrem i nie decydował o wydatkowaniu miliardów złotych. Rozenek tłumaczy, że Palikot nie uwzględnił samolotu w oświadczeniu, bo był przekonany że transakcja sprzedaży została już dokonana. Poza tym - jak podkreśla rzecznik Twojego Ruchu - samolot nie był prezentem od kumpla z zaprzyjaźnionej firmy, która brała kontrakty od państwowych spółek.

Zdaniem Rozenka, jeśli Platforma zbagatelizuje sprawę Nowaka, to poniesie tego konsekwencje.

Według biegłych powołanych przez prokuraturę, zegarek Nowaka jest warty co najmniej 17 tysięcy złotych. Były minister utrzymuje, że to urodzinowy prezent od najbliższej rodziny. W listopadzie w związku z zapowiedziami prokuratury o postawieniu zarzutów, podał się do dymisji i zrzekł się poselskiego immunitetu. Premier Donald Tusk zapowiadał wtedy, że Nowak będzie mógł wrócić do rządu jeśli zostanie oczyszczony z zarzutów.

IAR/asop