Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Chodurski 21.01.2014

Sekcja zwłok bliźniąt z Włocławka. Dzieci w łonie matki były zdrowe

Niewydolność oddechowo-krążeniowa była bezpośrednią przyczyną śmierci nienarodzonych dzieci - wynika ze wstępnych wyników przeprowadzonej sekcji zwłok.
Tablica informacyjna przed szpitalem wojewódzkim we WłocławkuTablica informacyjna przed szpitalem wojewódzkim we WłocławkuPAP/EPA/Tytus Żmijewski

Autopsja, przeprowadzona w Bydgoszczy, nie wykazała natomiast co spowodowało tę niewydolność. Stwierdzono natomiast, że dzieci w łonie matki rozwijały się prawidłowo i nie miały żadnych wad ogólnorozwojowych.

- Potrzebne będą dodatkowe badania. Jest dość częste, że wykonanie sekcji nie wystarcza, aby dowiedzieć się, co spowodowało zgon - mówi doktor Piotr Korbal, członek komisji która wyjaśnia przyczyny śmierci dzieci. W najbliższym czasie zostaną wykonane badania histopatologiczne, które zleciła prokuratura.

Do tragedii doszło w piątek w wojewódzkim szpitalu specjalistycznym we Włocławku. Bliźnięta zmarły w 8. miesiącu ciąży matki, przed planowanym cesarskim cięciem. Ojciec dzieci oskarża szpital. Jego zdaniem, winę ponoszą lekarze, którzy zwlekali z przeprowadzeniem zabiegu.

Mężczyzna mówi, że jego ciężarną żonę personel szpitala poinformował, że zabieg będzie przeprowadzony dopiero następnego dnia, ponieważ w tej chwili nie ma specjalisty, który by wykonał badanie USG, rzekomo decydujące o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia.
To niemożliwe - odpiera zarzut wicedyrektor do spraw medycznych włocławskiego szpitala, doktor Krzysztof Motyl. Jak mówi - nie posiada wiedzy, która by potwierdzała ten fakt - i twierdzi, że ojciec zmarłych dzieci również nie mówił mu o tym.

Ordynator zawieszony

Krzysztof Malatyński, dyrektor szpitala we Włocławku poinformował, że podjął decyzję o zawieszeniu ordynatora oddziału ginekologiczno- położniczego w czynnościach służbowych. Decyzja obowiązuje od wtorku, a jej podstawą było - jak zaznaczył dyrektor - wyłącznie postępowanie lekarza po śmierci dzieci. Malatyński podkreślił, że o całym zdarzeniu zarząd szpitala dowiedział się dopiero z mediów. Skrytykował także to, że zbyt późno otoczono należytą opieką psychologiczną matkę bliźniąt.

Stan zdrowia matki, 33-letniej mieszkanki Włocławka, lekarze określają jako dobry. Kobieta jest jednak załamana psychicznie. W tej chwili znajduje się pod opieką psychologa. Małżeństwo ma 7-letniego syna. Od pięciu lat starało się o drugie dziecko.
Interwencja ministra
Odsunięcia ordynatora od obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy, domagał się podczas zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej minister zdrowia Bartosz Arłukowicz . Z takim wnioskiem wystąpił do marszałka województwa kujawsko-pomorskiego jako właściciela szpitala, ale ostateczna decyzja należała do dyrektora placówki.

 

Wypowiedzi: 1)zawieszonego ordynatora oraz 2)ojca zmarłych dzieci. TVN24/x-news.

Minister zdrowia powołał specjalną komisję, która ma wyjaśnić przyczyny tragedii. W jej skład weszli wojewódzcy i krajowi konsultanci z zakresu położnictwa, neonatologii i pediatrii, a także przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia.

Śledztwo prokuratury

Piotr Stawicki, szef rejonowej prokuratury we Włocławku, powiedział, że została już zabezpieczona szpitalna dokumentacja medyczna. Prokuratorzy zamierzają też zbadać, jak wyglądała opieka nad pacjentką, sprawowana przez jej lekarkę w gabinecie prywatnym. Śledczy zabezpieczają dokumentację medyczną prywatnej praktyki lekarki, która skierowała kobietę do szpitala.

Czytaj też <<<Dochodzenie ws. śmierci niemowlęcia. Dziecko 3 godziny czekało na karetkę>>>

mc