Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 22.01.2014

Unia Europejska potępia przemoc na Ukrainie

Słowa potępienia i apele o dialog, a także groźby sankcji płyną z Brukseli na Ukrainę w związku z eskalacją konfliktu i ofiarami śmiertelnymi.
Flagi państw UEFlagi państw UEeuropa.eu

Szefowa unijnej dyplomacji potępiła eskalację konfliktu na Ukrainie, która doprowadziła do ofiar śmiertelnych. Catherine Ashton opublikowała oświadczenie w tej sprawie. - Użycie siły nie jest odpowiedzią na kryzys polityczny - napisała Cahterine Ashton.

Wideorelacja na żywo z ulicy Hruszewskiego >>>

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Wezwała też do powstrzymania się od przemocy, do przeprowadzenie dochodzenia i rozliczenia tych, którzy są odpowiedzialni za użycie siły. Szefowa unijnej dyplomacji zaapelowała również do władz oraz opozycji, by rozpoczęły dialog.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jacek Protasiewicz uważa, że Unia powinna zareagować stanowczo i nałożyć sankcje na Ukrainę.

- Śmierć ma swoje konsekwencje. Konsekwencją muszą być sankcje wobec Ukrainy, izolacja międzynarodowa Ukrainy, z czego na pewno cieszą się dziś na Kremlu - powiedział Polskiemu Radiu wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego. Według Jacka Protasiewicza nie wystarczy deklaracja dobrej woli. - Konieczne jest ustalenie kto jest odpowiedzialny zarówno za pociągnięcie za spust, jak i wydanie rozkazu, rozliczenie odpowiedzialnych, ukaranie ich i to może stanowić podstawę do dialogu, ale dziś - na gorąco -  tego dialogu nie widzę - dodał wiceprzewodniczący Europarlamentu.
Innego zdania jest europoseł Paweł Kowal, który uważa, że nie jest jeszcze za późno na dialog. Według niego Unia powinna rozpocząć zabiegi dyplomatyczne, by za wszelką cenę nie dopuścić do eskalacji przemocy. Podobnie uważa europoseł Marek Siwiec. - Nie bardzo wierzę w politykę gróźb, sankcji, zakazów wjazdu, blokady kont. To jest dobre wtedy, gdy mleko się już rozlało i nie ma nic do uzyskania. Nie jest jeszcze taki moment, w którym nie byłoby żadnych szans na pokój” - dodał europoseł. O dialog zaapelował także minister spraw zagranicznych Szwecji. Carl Bildt był do tej pory jednym z nielicznych europejskich polityków, którzy otwarcie nie wykluczali nałożenia unijnych sankcji na Ukrainę.

Przewodniczący Komisji Jose Barroso potępił użycie siły wobec uczestników antyrządowych demonstracji w Kijowie. Wezwał o powstrzymanie się od przemocy i dialog, by nie dopuścić do dalszej eskalacji konfliktu. Szef Komisji podkreślił, że na ukraińskich władzach spoczywa odpowiedzialność za przywrócenie spokoju.

IAR/PAP//agkm