Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 27.01.2014

Katowice: domagają się usunięcia "haniebnego" pomnika

Przed Urzędem Miasta w Katowicach pikietowało kilkunastu działaczy społecznych, którzy chcą, by z placu Wolności zniknął pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej.
Pomnik Wdzięczności Żołnierzom Armii Radzieckiej na placu Wolności w KatowicachPomnik Wdzięczności Żołnierzom Armii Radzieckiej na placu Wolności w KatowicachWasielgallery/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Przemysław Miśkiewicz ze stowarzyszenia "Pokolenie" o pomniku Wdzięczności Armii Radzieckiej (IAR)
Czytaj także

Zdaniem członków czterech miejskich stowarzyszeń, które zaangażowały się w sprawę, radziecki monument jest "hańbą dla miasta". Przemysław Miśkiewicz z "Pokolenia" podkreśla, że żołnierze radzieccy nie byli wyzwolicielami, a okupantami, dlatego rzeźba powinna zniknąć z katowickiego placu.
- Walka o zlikwidowanie pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej trwa już 14 lat - zauważa Miśkiewicz. W 2000 roku Rada Miasta przyjęła uchwałę nakazującą prezydentowi miasta rozpoczęcie działań, zmierzających do usunięcia monumentu.

Władze Katowic zapewniają, że pomnik zostanie przeniesiony na cmentarz żołnierzy radzieckich. Obecnie - jak mówi Marcin Krupa, wiceprezydent miasta - trwają prace nad tym projektem. Koszt przeniesienia rzeźby na cmentarz to ok. 300 tys. złotych.
HISTORIA w portalu PolskieRadio.pl>>>

IPN kontra pomnik Braterstwa Broni

17 stycznia, w dniu, w którym w PRL obchodzono rocznicę tzw. wyzwolenia Warszawy, pracownicy IPN rozdawali mieszkańcom stolicy ulotki informujące o historii i znaczeniu pomnika "czterech śpiących".
Monument został rozebrany na czas budowy drugiej linii metra. Trwa debata, czy powinien wrócić na swoje dawne miejsce. Tego chcą władze miasta, a na Placu Wileńskim już powstała podbudowa do ponownego postawienia tam pomnika.
Prezes IPN Łukasz Kamiński wyjaśnia, że zamiarem Instytutu jest pokazanie prawdziwych intencji, z jakimi pomnik Braterstwa Broni został zbudowany. IPN chce przypomnieć, że ten monument nie powstał ku czci poległych żołnierzy lecz był elementem propagandowym i legitymizował bardzo okrutną rzeczywistość pierwszych lat po wojnie.
Dyrektor Biura Edukacji IPN, dr Andrzej Zawistowski podkreśla, że sowieci doskonale wiedzieli, w jakim miejscu stawiają pomnik oraz że nie będzie on hołdem dla polskich i radzieckich żołnierzy. Tuż obok pomnika do połowy 1945 roku - jak przypomina doktor - siedzibę miały mianowane przez Stalina władze nowej Polski, a w promieniu kilkuset metrów funkcjonowało wiele instytucji aparatu represji totalitarnego państwa.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk