Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 29.01.2014

Europosłowie na Ukrainie. "Oferta jest niewystarczająca"

Majdan domaga się uwolnienia więźniów politycznych, zmiany konstytucji, przyspieszonych wyborów prezydenckich – mówił polski eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski.
Protesty w KijowieProtesty w KijowiePAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
Galeria Posłuchaj
  • Paweł Kowal (eurodeputowany): "przesłanie taktyczne: nieużywanie siły jest sprawą fundamentalną" (źr. IAR)
  • Jacek Saryusz-Wolski: trzeba wrócić do konstytucji z 2004 roku, obalonej bezprawnym wyrokiem Sądu Najwyższego (źr. IAR)
Czytaj także

Delegacja Parlamentu Europejskiego z udziałem polskich europosłów spotkała się we wtorek z przywódcami partii opozycyjnych: Arsenijem Jaceniukiem i Witalijem Kliczką (...). Przedstawiono nam sytuację, w jakiej dziś znalazł się Majdan i sprawy między Majdanem, opozycją a władzą. Sytuacja jest dosyć zawieszona, oferty rządowe są uznawane za niewystarczające - powiedział Saryusz-Wolski.

Europoseł PO relacjonował również, że członkowie delegacji odwiedzili namioty na Majdanie. - Zadano nam pytanie, dlaczego Europa nic nie robi, nie stosuje sankcji, nie padły żadne przekonujące odpowiedzi - powiedział.

Pytany, co opozycja uznałaby za przełomowy gest ze strony władz ukraińskich, odparł, że "wypuszczenie więźniów, zmianę konstytucji i powrót do właściwej konstytucji z 2004 roku i przyspieszone wybory prezydenckie zmierzające do tego, by prezydent Janukowycz odszedł ".

Paweł Kowal: Majdan pytał o Rosję

Według europosła Pawła Kowala (Polska Razem), opozycjoniści zdają sobie sprawę, że wtorkowe wydarzenia na Ukrainie to jest "jakiś krok do przodu". - Jest takie przekonanie, że to może być początek procesu negocjacyjnego, jest zainteresowanie ustaleniami szczytu Unia-Rosja, słyszałem takie pytanie, czy Unia przypadkiem nie idzie drogą uznania, że Rosja jest stroną w procesie negocjacji na Ukrainie - mówił również Kowal.

Także on podkreślił, że ze strony opozycji ukraińskiej "jest oczekiwanie na przełom". - Dlatego że zdaniem opozycji, która jest znacznie dojrzalsza niż w 2004 roku, to co się wydarzyło, za przełom nie może być uznane - dodał.

Europosłowie poinformowali, że na środę przewidziano rozmowy m.in. z przedstawicielami władzy: prezydentem Wiktorem Janukowyczem, Serhijem Arbuzowem (będzie pełniącym obowiązki premiera po dymisji Mykoły Azarowa), przedstawicielami kościołów, być może również z przedstawicielami parlamentu.

Jak informowano wcześniej, delegacja PE liczy 12 europarlamentarzystów ze wszystkich frakcji politycznych reprezentowanych w PE. Europosłowie zostaną w Kijowie do czwartku.

Premier Ukrainy Mykoła Azarow podał się we wtorek do dymisji, którą przyjął prezydent Wiktor Janukowycz. P.o. premiera będzie dotychczasowy I wicepremier Serhij Arbuzow. Parlament anulował tzw. ustawy dyktatorskie, ograniczające m.in. prawo obywateli do wieców.

Deputowani ukraińskiego parlamentu nie zdołali osiągnąć we wtorek porozumienia w sprawie ustawy o amnestii dla uczestników trwających na Ukrainie protestów antyrządowych, podczas których doszło do starć demonstrantów z milicją, a śmierć poniosło sześć osób.
W tej sytuacji w obradach ogłoszono przerwę. Posłowie zbiorą się ponownie w środę.

PAP/agkm

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>>

(Wideo: TVN24/-x-news)

 

''