Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 30.01.2014

Kijów, Warszawa - wspólna sprawa! Manifestacja w stolicy

Sytuacja za naszą wschodnią granicą wciąż napięta. Kilkaset osób przybyło w czwartek na warszawski Plac Konstytucji aby wyrazić swoje poparcie dla ruchów wolnościowych na Ukrainie.
Warszawiacy solidarni z EuromajdanemWarszawiacy solidarni z EuromajdanemPAP/Paweł Supernak

Manifestację zorganizowały Amnesty International i Fundacja Otwarty Dialog przy wsparciu "Gazety Wyborczej", "Krytyki Politycznej" i Projektu:Polska. Kijów, Warszawa - wspólna sprawa! - to hasło najczęściej można było usłyszeć w centrum stolicy. Demonstracji wzywali ukraińskie władze do dialogu z obywatelami, potępili także użycie siły przez milicję.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>>

Ukraiński aktywista Anatolij Demodenko, który był obecny na warszawskim Placu Konstytucji, powiedział, że był bardzo szczęśliwy widząc tylu Polaków trzymających żółto-niebieską flagę. Cieszył się, że Polacy i Europejczycy pomagają Ukraińcom w tak przykrym czasie.

Źródło: TVN24/x-news

Organizatorzy manifestacji zbierali też podpisy pod petycją do władz w Kijowie. Chodzi przede wszystkim o zniesienie rygorystycznego prawa ograniczającego wolności wypowiadania się. W najbliższym czasie na kijowski Majdan pojedzie grupa wolontariuszy, która ma udzielać pomocy protestującym Ukraińcom.

Demonstracje na Ukrainie

Protesty za naszą wschodnią granicą trwają od listopada 2013 r. Zaczęły się w Kijowie jako wyraz sprzeciwu wobec odrzucenia przez władze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, a następnie rozprzestrzeniły się na cały kraj. We wtorek premier Ukrainy Mykoła Azarow podał się do dymisji, którą przyjął prezydent Wiktor Janukowycz. Rada Najwyższa anulowała tzw. ustawy dyktatorskie, ograniczające m.in. prawo obywateli do wieców.

Manifestacja
Manifestacja w Warszawie, fot. PAP/Paweł Supernak

 

W środę ukraiński parlament przegłosował rozporządzenie o amnestii wobec protestujących, które przewiduje m.in., że amnestia zacznie obowiązywać dopiero wtedy, gdy przeciwnicy rządu opuszczą zajmowane przez nich budynki administracji państwowej w Kijowie i innych miastach Ukrainy. Opozycja nie uznaje tej ustawy.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/PAP/aj