Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 27.02.2014

Producenci trzody: Afrykański pomór świń uderza we wszystkich

- Dwa przypadki dzików zakażonych wirusem afrykańskiego pomoru świń skomplikowały sytuację wszystkich producentów trzody chlewnej w kraju - mówił w audycji "Najbliżej Siedlec" na antenie Polskiego Radia RDC prezes Podlaskiego Zrzeszenia Producentów Trzody Chlewnej Janusz Lech.
Producenci trzody: Afrykański pomór świń uderza we wszystkichGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Zastępca Mazowieckiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii Paweł Meyer o sankcjach ws. ASF/IAR/RDC
  • Prezes Podlaskiego Zrzeszenia Producentów Trzody Chlewnej Janusz Lech o problemach hodowców świń/IAR/RDC
Czytaj także

Podkreślał, że najtrudniejsza sytuacja występuje w powiatach objętych tzw. strefą buforową, ale bardzo duże problemy mają również producenci z powiatów ościennych.
- W powiatach siedleckim, sokołowskim czy węgrowskim również mamy spadek cen - powiedział gość RDC. Dodał, że producenci trzody nie mają też pewności, że kolejne zakażone sztuki dzików nie pojawią się na ich terenie i strefa buforowa nie zostanie rozszerzona.

Jak rozpoznać, że świnia jest już chora? Afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Polski
TVP/x-news

Janusz Lech stwierdził, że producenci ze strefy buforowej niepokoją się także o możliwości uboju zwierząt w zakładach, z którymi dotychczas nie współpracowali. Dotyczy to zarówno sposobu dostarczania zwierząt, jak i ceny. Prezes Podlaskiego Zrzeszenia Producentów Trzody Chlewnej skarżył się, że duże podmioty, profesjonalnie zabezpieczające się przed wirusem ASF, są traktowane tak samo jak drobni producenci.

Afrykański pomór świń będzie kosztował Polskę co najmniej miliard euro

- Sankcje wprowadzone w związku z ujawnieniem pierwszych przypadków afrykańskiego pomoru świń u dzików na terenie Polski są dotkliwe dla producentów trzody chlewnej, ale mają zapobiec o wiele bardziej poważnym konsekwencjom - powiedział w audycji "Najbliżej Siedlec" na antenie Polskiego Radia RDC zastępca Mazowieckiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii Paweł Meyer.

Gość RDC podkreślił, że jeżeli wirus przeniesie się ze zwierząt dzikich na hodowlane to będzie to bardzo poważny problem ekonomiczny dla wszystkich. Paweł Meyer zaapelował, zwłaszcza do właścicieli niewielkich gospodarstw, o restrykcyjne przestrzeganie obostrzeń związanych z wprowadzeniem tzw. strefy buforowej. Jak podkreślał to właśnie w tych gospodarstwach występuje największe ryzyko przeniesienia się choroby ze zwierząt dzikich na hodowlane. Wymienił wśród nich nie tylko bezpośredni kontakt zwierząt, ale również zakażenie wody, paszy czy urządzeń wykorzystywanych w hodowli. Lekarz przypomniał, że już od dawna obowiązuje w Polsce także całkowity zakaz karmienia świń odpadkami, tzw. zlewkami. Zauważył, że one też mogą być źródłem zakażenia wirusem ASF.

Tak zwaną strefę buforową utworzono w kilku powiatach województwa podlaskiego, jednym mazowieckiego i dwóch lubelskiego. W środę minister rolnictwa Stanisław Kalemba zapowiedział, że w przyszłym tygodniu rozpocznie się tam specjalny skup trzody chlewnej.

TVN24/x-news

Dwa dni temu premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu podkreślił, że zachorowania stwierdzono wśród dzików, a polska wieprzowina jest bezpieczna. Prezes Rady Ministrów powiedział, że administracja będzie szukała „metod i środków”, żeby złagodzić skutki embarga dla producentów we wschodniej części kraju objętej strefą buforową. Szef rządu podkreślił, że utworzenie tej strefy było konieczne.

Wirusa w Polsce wykryto u padłego dzika w gminie Szudziałowo w województwie podlaskim, w pobliżu granicy z Białorusią.

Polska od dłuższego czasu monitoruje występowanie afrykańskiego pomoru świń, którego ogniska znajdują się na Białorusi. Badane są próbki od padłych świń i odstrzeliwanych dzików w 40-km pasie przygranicznym z Litwą, Białorusią, Ukrainą i Obwodem Kaliningradzkim.

pp/IAR/PAP