Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Jaremczak 20.03.2014

Michta: Putin nie jest szaleńcem! On dąży do odbudowania imperium

- Putin odbudowuje neoimperialną Rosję - mówił w RMF FM prof. Andrew Michta, analityk i konsultant rządu Stanów Zjednoczonych. Jego zdaniem, działania prezydenta Rosji to nie są działania szaleńca. To konsekwentna polityka.

- Mówię to nie żartując, zupełnie poważnie. To jest konsekwentna polityka rozszerzania dawnej sfery rosyjskiej. Następne, po Ukrainie, będą ruchy najprawdopodobniej przeciwko Mołdawii. Oczywiście Gruzja, która jest do dokończenia dla Putina. I Kazachstan, gdzie jest bardzo duża etniczna grupa Rosjan, moim zdaniem stanie się celem również działalności Putina - mówił Andrew Michta.

W opinii analityka, Putinowi chodzi "o konsolidację państwa rosyjskiego". Na pierwszy ogień pójdzie wschodnia Ukraina. Michta przewiduje, że wtedy mogłoby dojść do "obudzenia się" NATO.

- Stany Zjednoczone powinny bardzo poważnie pomyśleć o przeniesieniu zasobów na terytorium Polski, na terytorium krajów bałtyckich. Sądzę, że jakiekolwiek implicytne zobowiązanie jakie mieliśmy wobec Rosji, co do tego, że nie będziemy lokować tutaj wojsk amerykańskich, zostały unieważnione przez zachowanie Putina - dodał konsultant rządu USA.

Brzeziński: do Putina musi dotrzeć, że Ukraińcy nie są sami>>>

Michta mówił, że powinny to być siły lądowe, o które Rosjanie mogliby się potknąć, gdyby próbowali czegokolwiek w stosunku do Polski. - Trzeba dać silny przekaz, że tu jest NATO, że tu nie wolno naciskać - podkreślił rozmówca Konrada Piaseckiego. Według analityka, wizyta wiceprezydenta Joe Bidena w Warszawie była nakierowana na to, że tu jest NATO, tutaj nie wolno naciskać.

- Moim zdaniem jeżeli Putin będzie dążył do rozkołysania Łotwy i Estonii po załatwieniu tych innych spraw, to będzie to traktował jako test dla Sojuszu. Jeżeli Sojusz na to nie odpowie zdecydowanie, będzie to ogromnym uderzeniem w całą strukturę NATO i sądzę, że podważy jakiekolwiek gwarancje Sojuszu - dodał.

Michta widzi w działaniu Putina konsekwencję w dążeniu do odbudowania imperium. - To nie jest szaleniec. Czasami słyszę od polityków amerykańskich czy europejskich, że to jest jakiś dziwny facet z XIX wieku itd. Ale to jest konsekwentna polityka. Zachęcam do przeczytania przemówienia pana Putina z Monachium z konferencji w 2007 roku, gdzie dokładnie mówi, jak Rosja będzie się zachowywać. Wojna w Gruzji zamknęła de facto rozszerzanie NATO na Wschód. Myśmy chcieli ofiarować tzw. MAP czyli drogę do członkostwa w Sojuszu Gruzji i Ukrainie, to zostało odrzucone w Bukareszcie w  czasie szczytu NATO. To jest bardzo logiczna, konsekwentna polityka, moim zdaniem on się nie zatrzyma do momentu, do którego Zachód nie odpowie - przewiduje analityk.

Kryzys ukraiński: serwis specjalny >>>

asop