Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 30.03.2014

Szef NATO: sojusz powinien się rozszerzać

Anders Fogh Rasmussen wymienił Bośnię i Hercegowinę, Macedonię, Gruzję i Czarnogórę jako kraje, które dążą do NATO. Zapewnił, że sojusz je wspiera.
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen i przyszły szef Sojuszu Jens StoltenbergSekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen i przyszły szef Sojuszu Jens Stoltenberg PAP/EPA/ERLEND AAS

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Rozmowy Moskwa-Waszyngton, po telefonie Putina [relacja] >>>

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen opowiedział się w niedzielę na łamach tygodnika "Welt am Sonntag" za kontynuacją polityki rozszerzania sojuszu. Potwierdził zasadę, że każdy suwerenny kraj ma prawo do swobodnego decydowania o swoim losie.

Przyjęcie krajów Europy Środkowej i Wschodniej do NATO i UE należy do "największych sukcesów naszych czasów" - napisał Rasmussen w artykule opublikowanym w niedzielnym wydaniu Die Welt". Ich wejście do obu organizacji spowodowało umocnienie wolności, demokracji, bezpieczeństwa i stabilności na naszym kontynencie - podkreślił duński polityk, kierujący Sojuszem od 2009 roku.
- Zadanie nie zostało jeszcze zakończone - zaznaczył Rasmussen. Jak wyjaśnił, ciągle jeszcze istnieją kraje, które chcą wstąpić do NATO. Jak stwierdził, stanowisko sojuszu w tej sprawie jest jasne. Punkt 10. Karty Atlantyckiej przyznaje każdemu państwu, które jest w stanie wspierać zasady Sojuszu i przyczyniać się do bezpieczeństwa terytorium NATO, prawo do ubiegania się o członkostwo.

- Potwierdzamy tę zasadę - podkreślił sekretarz generalny NATO. Wymienił Bośnię i Hercegowinę, Macedonię, Gruzję i Czarnogórę jako kraje, które "podjęły suwerenną decyzję i dążą do NATO". - Te kraje pracują nad koniecznymi reformami. NATO wspiera je - powiedział Rasmussen. - Gdy uporają się z najpilniejszymi zadaniami, wówczas my (NATO) podejmiemy konieczne decyzje - zapowiedział.

Rasmussen skrytykował działania Rosji wobec Krymu jako naruszenie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy, a także jako podkopywanie prawa międzynarodowego. Moskwa ignoruje ponadto zasadę, że każdy suwerenny kraj może sam decydować o swoim losie - pisze szef NATO.

Przyznał, że polityka Ukrainy wobec wejścia do NATO uległa w minionej dekadzie zmianie, jednak Sojusz respektował każdą decyzję partnera. - Partnerstwo z Ukrainą umocniło się - ocenił Rasmussen.

Prawo suwerennych państw do decydowania o swoim kursie należy do "fundamentów współczesnej Europy" - podkreślił Rasmussen. Tą zasadą sojusz kierował się od dnia swego powstania. - Dziś musimy potwierdzić tę zasadę - napisał odchodzący szef NATO.

Rasmussen przekaże na jesieni stanowisko sekretarza generalnego NATO swojemu następcy - norweskiemu socjaldemokracie Jensowi Stoltenbergowi.

PAP/agkm

''