Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 01.04.2014

Nie będzie polsko-ukraińskich manewrów

Polscy żołnierze nie będą ćwiczyć za naszą wschodnią granicą razem z ukraińskimi wojskowymi - poinformował premier Donald Tusk komentując decyzję władz w Kijowie w sprawie dopuszczenia na terytorium Ukrainy sił zbrojnych innych państw.
Premier informuje, że polscy żołnierze nie będą ćwiczyć na UkrainiePremier informuje, że polscy żołnierze nie będą ćwiczyć na UkrainiePAP/Radek Pietruszka

We wtorek Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła odpowiednią ustawę by jeszcze w tym roku przeprowadzić międzynarodowe manewry.  Przepisy dotyczą ćwiczeń z udziałem m.in. żołnierzy z Polski i USA. Według ukraińskiego ministra obrony Mychajło Kowala, przewidziano udział w ćwiczeniach 2,5 tys. żołnierzy ze strony ukraińskiej i takiej samej liczby żołnierzy ze strony państw partnerów. Celem manewrów ma być przygotowanie do udziału w międzynarodowych operacjach na rzecz podtrzymania pokoju i bezpieczeństwa, operacji humanitarnych i poszukiwawczych na lądzie i na wodzie, a także ochrony naszego państwa - oświadczył Kowal.

Premier Donald Tusk zdementował te informacje. - Możliwości prawne jakie Ukraina chce stworzyć dla własnego państwa w żadnym wypadku nie obligują państw sąsiadujących do tego, aby z tych możliwości prawnych korzystać. W tej chwili nie przewidujemy takiej potrzeby ani możliwości - wyjaśnił szef rządu.

Pytany o rozmowy z Rosją w sprawie Naddniestrza premier wyraził obawy, że wzrost zaangażowania Moskwy w sprawy tego regionu Mołdawii, ma bezpośredni związek z planami podpisania umowy stowarzyszeniowej Mołdawii z Unią Europejską. W poniedziałek szef rosyjskiego MSZ Rosji Siergiej Ławrow zapowiedział, że rozmowy w formacie ”5 plus 2” odbędą się w ciągu najbliższych kilkunastu dni. Wyraził przy tym zaniepokojenie, w związku z postępowaniem ukraińskich władz względem Naddniestrza.

- Dobrze będzie wykorzystać ten format "5 plus 2", aby zapobiec ewentualnym prowokacjom czy taki zdarzeniom, które utrudniłyby bądź wręcz uniemożliwiłyby podpisanie umowy stowarzyszeniowej Mołdawii z Unią Europejską - powiedział Donald Tusk. Premier ma nadzieję, że umowa ta zostanie podpisana zgodnie z planem w czerwcu.

Naddniestrze to separatystyczny rosyjskojęzyczny region Mołdawii, który przy wsparciu Moskwy w 1992 roku praktycznie oderwał się od Mołdawii i jest kontrolowany przez Rosję. Mołdawia, która w czerwcu zamierza podpisać umowę o stowarzyszeniu z Unią Europejską, obawia się, że Kreml, zaanektowawszy Krym, może teraz zechcieć przyłączyć Republikę Naddniestrzańską do Federacji Rosyjskiej.

Rozmowy o uregulowaniu kwestii Naddniestrza w formacie 5 plus 2 toczą się od października 2005 roku. "Piątkę" tworzą: Rosja, Ukraina, Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), USA oraz Unia Europejska. Natomiast "dwójkę" stanowią Naddniestrze i Mołdawia.

IAR/PAP/iz

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>