Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 16.05.2014

Zakaz zgromadzeń na Krymie. Tatarzy nie mogą uczcić ważnej rocznicy

Zakaz organizowania manifestacji na Krymie na dwa dni przed 70. rocznicą wysiedlenia z półwyspu Tatarów. Władze samozwańczej Republiki Krymu ogłosiły, że w związku z sytuacją na Ukrainie wszelkie zgromadzenia masowe zostały zakazane do 6 czerwca.

Oznacza to, że krymscy Tatarzy nie będą mogli przeprowadzić zaplanowanych na niedzielę uroczystości żałobnych z okazji 70. rocznicy ich deportacji z półwyspu. W związku z zakazem parlament tatarski, Medżlis, zwołuje w piątek pilne posiedzenie, by omówić sytuację.
Zakaz podpisał samozwańczy premier Krymu Siergiej Aksjonow - informuje agencja Interfax-Ukraina. Ocenił on, że wydarzenia na południowym wschodzie Ukrainy, które przyniosły ofiary wśród ludności cywilnej, mogą objąć także Krym.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
- Zakaz wydano, by uniknąć możliwych prowokacji ze strony ekstremistów, którzy mogą przedostać się na terytorium Republiki Krymu, oraz by zapobiec zerwaniu sezonu turystycznego - czytamy w dekrecie Aksjonowa.

Walki na wschodzie Ukrainy. "Nie można finansować przemocy" [relacja] >>>
Przed prowokacjami podczas obchodów 70-lecia przymusowego wysiedlenia Tatarów z Krymu ostrzegał wcześniej ich legendarny przywódca Mustafa Dżemilew, który ma zakaz wjazdu na Krym.

Espreso TV/x-news

- Jest to najważniejszy dzień w historii krymskich Tatarów. Jak co roku zbieramy się w jednym miejscu, by upamiętnić tę tragedię. W tym roku także się zgromadzimy, ale obawiamy się incydentów - mówił w ubiegłym tygodniu.

Lider Tatarów Krymskich Mustafa Dżemilew laureatem Nagrody Solidarności >>>
W czwartek rzecznik Medżlisu Ali Chamzin poinformował, że Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji przeprowadziła "masowe rewizje" w domach Tatarów na Krymie. Przeszukano m.in. dom Dżemilewa w Bachczysaraju. Chamzin powiedział w Kijowie, że policja szukała "materiałów wybuchowych, broni i rzeczy związanych z działalnością terrorystyczną".
Tatarzy krymscy, którzy stanowią 12 proc. ludności Krymu, byli przeciwni referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji. Tatarzy zostali wysiedleni z Krymu przez Kreml w 1944 roku w związku z oskarżeniami o kolaborację z III Rzeszą. Na powrót pozwolono im dopiero w połowie lat 80. W efekcie duża część społeczności tatarskiej jest negatywnie nastawiona do władz w Moskwie.

PAP, bk