Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 06.07.2014

Napięta sytuacja w Doniecku. Separatyści szykują się na "wojnę"

W Doniecku na ulicach widać wielu ludzi w mundurach maskujących i z bronią - przekazały w niedzielę służby prasowe lokalnych władz.
Sytuacja za naszą wschodnią granicą wciąż napiętaSytuacja za naszą wschodnią granicą wciąż napiętaPAP/EPA/STRINGER

Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>

Na wszystkich wjazdach do miasta stoją posterunki zwolenników separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), którzy kontrolują wjeżdżające samochody - podaje agencja Interfax-Ukraina. Na placu Lenina trwa mityng poparcia dla samozwańczej republiki, uczestniczy w nim ponad 1000 osób.

Proklamowany przez separatystów gubernator Doniecka Paweł Gubariow zapowiedział obronę miasta przed ukraińskimi siłami rządowymi. - Rozpoczniemy wojnę partyzancką - mówił Gubariow, który pojawił się na placu w asyście dziesięciu mężczyzn uzbrojonych w kałasznikowy. - Wyzwolimy Kijów, ale na razie nie wiadomo, kiedy to będzie i ile trzeba będzie krwi - oświadczył. Dodał, że wojska rządowe "chcą otoczyć i zaatakować nasz Donieck i milion jego mieszkańców".

Ludzie zgromadzeni na placu przynieśli flagi DRL i partii komunistycznej, a także plakaty wzywające do "obrony Doniecka przed armią ukraińską", skandowali: "Rosja!".

Źródło: Espreso TV/x-news

Lojalne wobec Kijowa władze Doniecka apelują do mieszkańców, by unikali miejsc, gdzie gromadzą się ludzie z bronią, a także konfliktów z takimi ludźmi. Na ulicach wyraźnie mniej jest przechodniów i samochodów osobowych, choć transport publiczny funkcjonuje normalnie - relacjonuje Interfax-Ukraina.

Siły rządowe po przejęciu w sobotę kontroli nad Słowiańskiem i Kramatorskiem przemieszczają się w kierunku odległego o około 100 kilometrów Doniecka. Po drodze opanowały Konstantynówkę, Artiomowsk i Drużkiwkę.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>

'' PAP/aj