Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 30.07.2014

"Rosja łamie swe zobowiązania". Obama ostro do Putina

- Sprawa jest bardzo poważna i wymaga uwagi obu przywódców - USA i Rosji - powiedział rzecznik Białego Domu Josh Earnest.
Prezydent USA Barack ObamaPrezydent USA Barack ObamaPAP/EPA/Ron Sachs

Opublikowany we wtorek przez Departament Stanu coroczny raport w sprawie kontroli zbrojeń, stwierdza, że "USA ustaliły, że Rosja łamie swe zobowiązania wynikające z układu INF", czyli traktatu z 1987 roku o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu (z ang. Treaty on Intermediate-range Nuclear Forces).
Chodzi o układ podpisany przez Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa, który zakazuje posiadania, produkcji i testowania pocisków balistycznych i manewrujących o zasięgu od 500 do 5500 km. Powszechnie uważa się, że porozumienie to pomogło doprowadzić do zakończenia zimnej wojny i jest kluczowym elementem amerykańsko-rosyjskich wysiłków na rzecz kontroli zbrojeń.
"Sprawa jest bardzo poważna"
Właśnie w tej sprawie prezydent USA wysłał list do przywódcy Rosji. Rzecznik Białego Domu potwierdził, że Barack Obama napisał do Władimira Putina, by osobiście poinformować go, że zdaniem Stanów Zjednoczonych Federacja Rosyjska złamała traktat INF. - Sprawa jest bardzo poważna i wymaga uwagi obu przywódców - USA i Rosji - powiedział Josh Earnest.
Wyjaśnił, że USA doszły do wniosku, że Rosja łamie traktat na podstawie materiałów wywiadowczych, ale odmówił sprecyzowania, kiedy i w jaki sposób Rosja złamała - zdaniem USA - układ z 1987 roku. Jak dodał, USA wielokrotnie podnosiły tę kwestię w rozmowach z Rosjanami, ale dotychczasowa odpowiedź była "niesatysfakcjonująca".

Dlatego Stany Zjednoczone mają nadzieję, że Rosja zgodzi się na "rozmowy na wysokim szczeblu", które pozwolą "ocenić czy Rosjanie mają wolę, by się wywiązywać ze zobowiązań tego układu", który - jak zaznaczył Earnest - jest w interesie bezpieczeństwa narodowego USA.
Bez związku z kryzysem na Ukrainie?
Zdaniem komentatorów, naruszenie przez Rosję traktatu INF nie jest częścią ostatnich działań Rosji na Ukrainie. Według informacji "New York Timesa", USA już pod koniec 2011 roku miały poważne obawy, że zakazane układem pociski były przez Rosję testowane na początku 2008 roku.
W maju 2013 roku po raz pierwszy kwestię możliwego naruszenia przez Moskwę traktatu podniosła w rozmowie z Rosjanami Rose Gottemoeller, przedstawicielka Departamentu Stanu zajmująca się kontrolą zbrojeń. Pod koniec stycznia 2014 roku Amerykanie poinformowali o sprawie sojuszników w NATO.
Z kolei w czerwcu 2013 roku szef administracji kremlowskiej Siergiej Iwanow skarżył się, że Stany Zjednoczone tak naprawdę nigdy nie potrzebowały zakazanych traktatem pocisków średniego zasięgu, chyba że chciałyby je użyć przeciwko Meksykowi lub Kanadzie. Wskazał, że od czasu podpisania traktatu, w posiadanie tego typu broni weszły leżące wzdłuż rosyjskiej granicy Chiny, Korea Północna, Indie i Pakistan.
Dlaczego ta sprawa wyszła znowu teraz? Zwraca się uwagę, że kryzys ukraiński mógł wpłynąć na decyzję USA, by upublicznić raport, by wywrzeć większą międzynarodową presję na Rosję. We wtorek USA i UE uzgodniły nowe ekonomiczne sankcje, by ukarać Rosję za wspieranie separatystów na wschodzie Ukrainy, podejrzewanych o zestrzelenie 17 lipca pasażerskiego samolotu malezyjskich linii lotniczych.
Zobacz serwis specjalny: KRYZYS UKRAIŃSKI>>>
Jak zauważa "Foreign Policy", pogorszenie się relacji na linii Waszyngton-Moskwa doprowadziło do przerwania regularnych spotkań w sprawie kontroli zbrojeń między dyplomatami USA a Rosji. Zdaniem "FP" doprowadzenie do tego, by Rosja przyznała, że złamała traktat INF "nigdy nie było łatwe, ale teraz to wydaje się prawie niemożliwe, zważywszy na to, co dzieje się na Ukrainie, i odmawianie przez Rosję wzięcia na siebie odpowiedzialności za jej działania na międzynarodowej scenie".
PAP, kk

''